Krzyż na polu stał, zanim rodzina państwa Serek z Nepomucenowa kupiła ziemię. Nie było o nim wzmianki w dokumentach. Gospodarze zajmują się hodowla bydła i uprawą ziemi. Jak czytamy na portalu krotoszyńska.pl, w 1978 roku rodzice, aktualnych właścicieli kupili tę ziemię od Skarbu Państwa. Krzyż tam stał od zawsze i nie wiadomo do kogo należał. Nikt nie zwracał na niego większej uwagi. Małżeństwo ziemię wraz z krzyżem, który się na niej znajduje, przejęło w roku 2011.
Kara za krzyż na polu nałożona przez konserwatora zabytków
Krzyż znajdujący się na polu ma aż 156 lat, a przez obowiązujące przepisy trafił do rejestru zabytków. W roku 2012 do małżeństwa przyjechał konserwator zabytków. Wtedy też obejrzał krzyż, opisał go, wypisał brakujące elementy, a następnie namawiał na podpisanie własności. Państwo Serek, właściciele gruntu podkreślali, że nigdy nie władali krzyżem jako właściciele, ani też za właścicieli się nie uważali.
Miejscowy proboszcz nie chce kłopotów z krzyżem
Małżeństwo udało się w tej sprawie do miejscowego proboszcza, aby w ramach darowizny przekazać działkę z krzyżem parafii. Ksiądz jednak podziękował, sugerując, że nie chce kłopotów. Tym samym rolnicy zostali z tym problemem sami.
20 tys. złotych kary za krzyż stojący na polu
W 2021 roku konserwator zabytków nałożył na małżeństwo karę i to nie jedną. 10 tysięcy złotych kary dla każdego z małżonków. Swoją decyzję argumentował tym, że powinni oni na własny koszt konserwować krzyż.
Sprawa trafiła do sądu i tam zapadnie końcowa decyzja, kto jest właścicielem krzyża.
Masz problem prawny w gospodarstwie? Zadzwoń!
Źródło: krotoszynska.pl
Fot: poglądowe, envato elements