Protest rolników w Łodzi
Rolnicy nie składają broni i wciąż protestują. Dziś z czterech stron zablokowali Łódź. Ciągniki ustawili na skrzyżowaniu DK72 w Nowosolnej, a także od strony Pabianic (ul. Maratońska) na wjazdach i zjazdach z S14. Od strony Zgierza blokowane jest skrzyżowanie ulic Armii Krajowej i Piątkowskiej. Natomiast skrzyżowanie ulic Aleksandrowskiej i Szczecińskiej blokuje kilkudziesięciu rolników z powiatu poddębickiego.
Zobacz także: Dopłaty do zbóż 2024: wiceminister Kołodziejczak uspokaja protestujących rolników
"Obniżenie podatku rolnego nie załatwione, dopłaty do zbóż nawet nie wiadomo czy będą"
Rolnicy wyjechali na drogi, bo ich postulaty nie są realizowane. Mówią, że chcą w ten sposób pokazać społeczeństwu, że mimo deklaracji rządu nic się nie zmienia.
- Rząd nas zwodzi. Obniżenie podatku rolnego nie załatwione, dopłaty do zbóż nawet nie wiadomo czy będą, we wnioskach o dopłaty wciąż trzeba deklarować, że ugoruje się ziemię. Nie ma też zmienionych przepisów ws. zmianowania i okrywy gleby. To wszystko, co opowiada KE i ministerstwo rolnictwa to jest na gębę, a nie na papierze. Poza tym z Ukrainy wciąż wjeżdżają produkty rolne. To szok, co my stamtąd importujemy. Ostatnio służby nie wpuściły do naszego kraju biszkoptów. Po co nam biszkopty z Ukrainy? Do tego dochodzi strach o jutro, bo my opłacalności produkcji nie mamy żadnej. Nie mamy też za co wyjść w pole. Jak w takiej sytuacji utrzymać gospodarstwo? To są pytania, na które rząd nam nie daje odpowiedzi. I trwa to już czwarty miesiąc - mówi nam jeden z protestujących rolników.
Protesty rolników - gdzie się odbywają?
Od 26 lutego do 19 kwietnia trwa protest rolników na drodze S3 Węzeł Myślibórz - Węzeł Gorzów Wlkp. Blokowana jest także droga S11 na węźle Koszalin Zachód (woj. zachodniopomorskie). Również na przejściach granicznych z Ukrainą w Dorohusku, Hrebennem i Dołhobyczowie od wielu tygodni trwają protesty rolników.