Z pierwszych sygnałów wynika, że entuzjazmu nie należy się spodziewać.
– Jeszcze nie tak dawno polskie rolnictwo dostało w twarz „Piątką dla Zwierząt”, nie minęło kilkanaście miesięcy kiedy otrzymaliśmy informację o „Polskim Ładzie” są upokorzeniem dla rolników. Ten dokument mógł przygotowywać ktoś kto się kompletnie na rolnictwie nie zna i jest pozbawiony wyobraźni – powiedział Sławomir Izdebski przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i Organizacji Rolniczych.Po pierwsze oddłużenie
Zdaniem szefa OPZZiOR zamiast tworzyć definicję gospodarstwa rodzinnego, co rząd obiecał w „Polskim Ładzie”, należy najpierw zająć się oddłużeniem rolnictwa tak, aby liczba gospodarstw rodzinnych przestała spadać.
– Z dnia na dzień rośnie liczba gospodarstw, które upadają bo tracą rację bytu. Rolnicy masowo rezygnują z hodowli trzody chlewnej. Aby ten proces zatrzymać trzeba się zająć oddłużeniem rolnictwa – przekonuje S. Izdebski, który dodaje, że w grę wchodzi kwota 400 mln zł.
Jednocześnie należy utworzyć pion rolniczy w Narodowym Banku Polskim lub bankach należących do Państwa, które będą obsługiwać kredytowo rolników udzielając im pożyczek nawet na 20-30 lat. Przy tak długim czasie spłaty i rozłożeniu należności rolnik może spokojnie inwestować i rozwijać się. Tymczasem obecne kilkuletnie kredyty narażone są na duże ryzyko niespłacenia choćby z powodu anomalii pogodowych.
Piątka dla zwierząt
Szef rolniczego OPZZ wyraził także zadowolenie, że nie doszło do zapowiadanego złożenia ustawy z zakazem hodowli zwierząt futerkowych. Jego zdaniem zagrożenie cały czas jest, ale politycy którzy mają takie plany muszą się liczyć z tym, że zawsze spotka się to z adekwatną odpowiedzią rolniczych związków.
wk