Ponadto Rossielchoznadzor twierdzi, że w czasie kontroli ładunku z Polski zauważono, że część serów ma numer produkcji zakładu, który nie jest ujęty w certyfikacie weterynaryjnym. Na terytorium Unii Celnej nie mogą zostać wprowadzone produkty nieposiadające odpowiedniego zezwolenia. W wyniku kontroli stwierdzono też, że daty produkcji niektórych gatunków serów, widniejące w certyfikacie weterynaryjnym, są niezgodne z datami produkcji znajdującymi się na etykietkach. Cała dostawa została zwrócona nadawcy, który najprawdopodobniej zostanie pociągnięty do odpowiedzialności administracyjnej.
To nie jest jedyny problem w handlu żywnością z naszym wschodnim sąsiadem, jaki się w ostatnim roku pojawił. Rossielchoznadzor kilkakrotnie zgłaszał zastrzeżenia co do jakości serów oraz mięsa. W sierpniu zagroził nawet, że Rosja wprowadzi embargo na mięso oraz sery, a w grudniu, że to samo spotka mięso z kilku krajów UE. Minister rolnictwa Stanisław Kalemba, sytuację próbuje łagodzić, bo jest o co walczyć. Wartość wywożonej do Rosji polskiej żywności (w 2012 roku) osiągnęła poziom 1,053 mln EUR, z czego 70,77 tys. EUR stanowił eksport serów i twarogów....
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Rosja zawraca transporty z polskimi serami
Do Polski wróciły transporty z 11 tonami polskich serów, które Rosja cofnęła – poinformowała Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rossielchoznadzor. Według rosyjskich służb zwrot ten jest spowodowany naruszeniem przepisów weterynaryjnych.