StoryEditor

Rosną ceny pasz, spadają ceny żywca – co się dzieje na krajowym rynku?

Dla producentów zbóż sytuacja jest bardzo korzystna, ale dla hodowców zwierząt gospodarskich coraz trudniejsza. Podwyżki niektórych pasz w stosunku do ubiegłego roku wyniosły 20-40%. Co o tym sądzi branża i rolnicy? 
03.02.2021., 14:02h

W powszechnych mediach straszą nadchodzącymi podwyżkami cen pieczywa i mięsa w sklepach. Ciekawostką jest fakt dotyczący podwyżek cen mięsa. W przypadku drobiu i wieprzowiny to niezła zagwozdka, bowiem rolnicy nie zauważyli w przypadku tych dwóch gatunków w skupie żywca, znaczących podwyżek od kilku miesięcy. Od kiedy ASF pojawił się w Niemczech, a grypa ptaków atakuje kolejne powiaty, wiele restauracji, kurortów, hoteli i stołówek pracowniczych była zamknięta ze względu na COVID-19, popyt na mięso zarówno w kraju i za granicą spadł. Nadpodaż spowodowała na krajowym rynku spadek cen w skupie, a ogólnodostępne portale aż huczą o podwyżkach… 

Spadek cen żywca


Według informacji Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej resortu rolnictwa ceny skupu trzody chlewnej rok do roku spadły o 32,7%, ceny skupu indyków rzeźnych o około 20%, ceny brojlerów są na takim samym niskim poziomie 3,25-3,30 zł/kg jak w ubiegłym roku, ceny jaj również spadły o 11-16%. Wzrosła za to średnia cena za litr mleka w skupie w porównaniu do ubiegłego roku o 9%, a mięsa wołowego o około 10%.
 
Teraz uwaga – ceny pasz. Pszenica paszowa w porównaniu do ubiegłego roku jest droższa o 22%, żyto paszowe o 9%, jęczmień paszowy 12%, pszenżyto paszowe 18,6%, a kukurydza paszowa (o zgrozo!) o 28%. To dopiero początek, bowiem poekstrakcyjna śruta rzepakowa jest droższa o 40%, śruta sojowa obecnie kosztuje około 2300 zł/tonę netto. 

Ceny mieszanek paszowych wzrosły od 3 do 10% rok do roku, największe wzrosty obserwowane są w przypadku pasz dla drobiu i bydła. Co do opłacalności produkcji zwierzęcej w Polsce nie ma wątpliwości, jest na granicy lub w wielu przypadkach poniżej kosztów produkcji. 

A więc, jak widać wyraźnie – podwyżki są, ale cen zbóż paszowych, komponentów białkowych i mieszanek paszowych – o tym, z czego to wynika rozmawiamy z Moniką Piątkowską, prezydent Izby Gospodarczej Handlowców, Przetwórców Zbóż i Producentów Pasz (Izby Zbożowo Paszowej). 


Rynek zbóż w Polsce 


Dorota Kolasińska:  Ile Polska wyprodukowała zbóż w 2020 r. w porównaniu z 2019 r.? 

Monika Piątkowska: W 2020 r. odnotowaliśmy o wiele wyższe plony zbóż niż te w 2019 r. Dzięki sprzyjającej pogodzie w trakcie żniw, straty na jakości ziarna były minimalne. Z danych GUS wynika, że że zbiory zbóż w 2020 r. wzrosły o ok. 16 % rok do roku, do 33,5 mln ton wobec 33,3 mln ton szacowanych wcześniej. Co prawda, pandemia koronawirusa ograniczała możliwości eksportowe i powodowała trudności wynikające z obostrzeń, ale eksport pszenicy w najtrudniejszym I kwartale był rekordowy. Z naszych danych wynika, że w marcu 2020 r. wyeksportowano 386 tys. ton więcej niż w tym samym miesiącu rok temu. W samym kwietniu 2020 r. eksport wyniósł ok. 400 tys. ton. 
Tylko w listopadzie 2020 r. eksport zbóż ogółem drogą morską z kraju wyniósł ponad 660 tys. ton. W grudniu z racji okresu świątecznego i końca roku, eksport zbóż drogą morską był mniejszy, ale ciągle znaczny (ponad 250 tys. ton). W styczniu br., eksport pszenicy przez porty ponownie będzie duży i powinien przekroczyć 300 tys. ton. 

D.K.: To był urodzajny rok, z czego wynikają podwyżki cen w Polsce i na światowym rynku paszowym?

M.P.: Ceny pszenicy wzrastały w ostatnim czasie do najwyższego poziomu od 6 lat na giełdzie w Chicago i od 8 lat na giełdzie w Paryżu. Po wzrostach nastąpiła korekta cen, ale wraz z początkiem ostatniego tygodnia stycznia wzrosty cen ziarna powróciły na giełdy. Na rekordy cen pszenicy wpływa nieurodzaj w innych krajach. Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych obniżył szacunki zbiorów zbóż w krajach Ameryki Południowej oraz w samych Stanach Zjednoczonych ze względu na niskie opady deszczu. Ponadto, na ceny wpływa sytuacja w Rosji, która jest dziś największym eksporterem pszenicy. Niemal pewny jest wyższy podatek w eksporcie pszenicy z Rosji od 1 marca. Mówimy o podwyżce nawet do 50 euro za tonę z wcześniej ustalonych 25 euro. Na rynku pojawiają się także sygnały o limitach na eksport rosyjskiej pszenicy. Obostrzenia w eksporcie rosyjskich zbóż oznaczają wzrost cen na światowych giełdach. Patrząc na dynamikę eksportu zbóż, wnioskujemy, że rolnicy nie wstrzymują się ze sprzedażą. Czynnikiem zachęcającym do sprzedaży są oferowane ceny.

D.K.: Czy w związku ze wzrostem cen będzie konieczność uruchomienia rezerw państwowych? 
M.P.: Tak jak w ubiegłym roku, tak i w tym, nie widzimy ryzyka konieczności uruchomienia rezerw państwowych. Na przełomie marca i kwietnia 2020 roku ze względu na trudne warunki pogodowe i suszę pojawiały się argumenty dotyczące zagrożenia bezpieczeństwa żywnościowego kraju. W efekcie susza jednak ustąpiła i w 2020 roku wyprodukowano więcej zbóż niż wyniosła krajowa konsumpcja.  Dzięki wyższej produkcji zwiększyły się możliwości eksportowe i nie było mowy o konieczności uruchomienia rezerw. Przypomnę, że wzrost eksportu przyczynia się do wzrostu gospodarczego. W obecnej sytuacji gospodarczej kondycja sektora rolno-spożywczego i możliwości eksportowe są bardzo ważne.  

D.K.: Jaka jest obecnie cena pszenicy paszowej i konsumpcyjnej oraz poekstrakcyjnej śruty sojowej GMO i NON GMO, o ile wzrosła w porównaniu do ubiegłego roku? 
M.P.: Obecna cena pszenicy konsumpcyjnej wynosi 880-1000 zł/t, zaś pszenicy paszowej  850-900 zł/t. Dla porównania w 4. tygodniu 2020 r. ceny te wynosiły odpowiednio 720-780 zł/t oraz 710-750 zł/t.
Jeszcze w grudniu cena śruty sojowej wynosiła ok. 1850 zł/t, a śruty rzepakowej 1100 zł/t (ceny z portu w Gdyni). Obecnie notuje się ceny na poziomie odpowiednio 2000 zł/t oraz 1400 zł/t. Mówimy więc o ponad 10% wzroście w ujęciu miesięcznym.



D.K.: Czy obserwuje Pani wzrost średniej ceny gotowych mieszanek paszowych dla zwierząt gospodarskich? Jakiego rzędu są to podwyżki? 
M.P.: Ceny zbóż paszowych wzrastają, co będzie miało wpływ na wzrost cen pasz. Istotny jest tu również okres oraz inne czynniki, które nie pozostają bez wpływu na cenę mieszanek. Spadek produkcji pasz rzędu 10-20% (w zależności od wytwórni) wystąpił już w I połowie bieżącego sezonu. Początek roku to z reguły czas, w którym produkcja pasz przemysłowych spada. Notowany w ostatnich miesiącach głęboki spadek opłacalności chowu żywca drobiowego i wieprzowego wpłynął na zmniejszenie produkcji pasz niż to miało miejsce w ostatnich latach. Spowolnienie na rynku przetwórstwa ziarna na cele spożywcze i paszowe zapewne utrzyma się w całym I kwartale 2021 roku.

D.K.: Sytuacja producentów żywca jest trudna. Co można zrobić, żeby poprawić sytuację materialną rolników? 
M.P.: Faktem jest to, że rentowność produkcji zwierzęcej w kraju utrzymuje się na niskim poziomie. Ceny żywca wieprzowego często nie pokrywają nawet kosztów produkcji. Przewidujemy, że w warunkach bardzo niskich cen żywca i bardzo wysokich cen surowców paszowych, wielu hodowców będzie w dalszym ciągu wstrzymywać się ze wstawieniami warchlaków i drobiu.
Działania poprawiające sytuację materialną rolników w tym zakresie powinny być przedmiotem decyzji na poziomie politycznym. Z informacji od producentów trzody wynika, że rekomendowanym rozwiązaniem są dotacje celowe, a także utworzenie programu przechowalnictwa wieprzowiny.

Rolnicy są na granicy opłacalności


– Do stycznia ceny mieszanki paszowej się utrzymywały na stałym poziomie. 28 stycznia br. cena wzrosła z 1300 na 1350 zł/tonę. Widoczne są podwyżki. Mieszanka jest na bazie pszenicy, soi i rzepaku. Firmy tłumaczą wzrosty cen podwyżkami poekstrakcyjnej śruty sojowej, która drastycznie poszła w górę z 2400 na 2800 zł/tonę – podkreśla Bożena Lech z miejscowości Derlatka w woj. mazowieckim. Rodzina Lech zajmuje się produkcją mleka w oborze na 250 DJP. Dla hodowców podwyżki cen mieszanki pełnoporcjowej są dotkliwe, gdyż w areale upraw nie ma zbóż… 

Hodowcy bydła mięsnego również w mieszankach stosują poekstrakcyjną śrutę sojową, rzepakową i zboża. Problem podwyżek ceny paszy jest również dotkliwy, mimo wzrostu stawek za bydło w skupie. 
– Zboża zaczęły drożeć już w listopadzie. Stosuję poekstrakcyjną śrutę sojową w mieszankach dla cieląt, na szczęście nie kupuję dużo, bo miesięcznie około 400 kg. A cena na rynku to 2 300-2 400 zł/t. Teraz zmieniłem dawkę paszową i zamiast śruty sojowej dla starszych sztuk stosuję DDGS, kosztuje połowę ceny soi, a jest produktem krajowym. Poekstrakcyjna śruta rzepakowa, też jest droższa, około 100 zł/t – mówi Piotr Brzozowski z miejscowości Gołębie w woj. podlaskim. Zajmuje się opasem bydła HF i mieszańców.

– Ceny bydła są super. Za byka hf w klasie O zakład płaci mi 13,5 zł/kg wbc, za byki w klasie R nawet 14,1 zł/kg – dodaje hodowca, jednak wzrost cen pasz, szczególnie dla tych, którzy mają mały areał zbóż, nadal nie jest korzystnym zjawiskiem.

Problemy mają także producenci drobiu. Ceny za żywiec są dramatycznie niskie, a sytuacji wcale nie poprawiają rosnące koszty pasz. 
– Pasze są drogie, śruta sojowa kosztuje około 2400 zł/tonę. Mieszankę paszową produkujemy w gospodarstwie, ale już teraz widzę, że koszty są wyższe o około 20% niż przeciętnie. Podczas ostatniej sprzedaży brojlerów zakład płacił około 3,2 zł/kg żywca. Produkujemy poniżej kosztów produkcji – mówi hodowca z woj. wielkopolskiego, zajmuje się produkcją brojlerów i gęsi. 

dkol
Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
02. listopad 2024 18:17