O godz. 14:00 odbyła się konferencja prasowa Marka Sawickiego, podczas której tłumaczył on przyczyny zerwania rozmów przez rolnicze OPZZ.
– Ta organizacja zgłosiła 12 postulatów. 7 z nich zostało już wcześniej zrealizowanych, 3 są w trakcie realizacji, a 2 nie jesteśmy w stanie spełnić, dlatego rozmowy nie zakończyły się porozumieniem – mówił po spotkaniu ze związkowcami szef resortu rolnictwa.
Sawicki dodał, że sporne kwestie dotyczyły wsparcia dla producentów mleka, którzy muszą zapłacić kary za nadprodukcję oraz wsparcia dla producentów wieprzowiny, którzy ponieśli straty w wyniku wystąpienia ASF na Podlasiu, rosyjskiego embarga oraz niskich cen skupu żywca wieprzowego. Szef resortu rolnictwa poinformował również, że na udzielenie pomocy, o którą wnioskują rolnicy, musi mieć notyfikację z Komisji Europejskiej.
– W kraju demokratycznym my związkowcy mamy prawo do protestów, a pani premier nas straszy rozwiązaniami siłowymi, jeżli ich nie zapzrestaniemy - mówił po spotkaniu z Sawickim szef OPZZ Sławomir Izdebski. – My nie jesteśmy chuliganami, ale rolnikami i po prostu domagamy się swoich praw, dlatego kontynuujemy protesty i blokady, a rząd nich myśli nad tym w jaki sposób rozwiązać nasze problemy – dodał.
W Zdanach k. Siedlec nadal trwa blokada krajowej "dwójki". Rolnicy, który są na blokadzie deklarują, że nie zejdą z drogi, dopóki rząd nie zrealizuje ich postulatów. Jutro będą także blokować drogi w okolicy miejscowości Sawice, w której mieszka szef resortu rolnictwa. bcz
StoryEditor
Rozmowy OPZZ z ministrem zerwane
Po trwającym blisko 1,5 godziny spotkaniu OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych z ministrem Markiem Sawickim związkowcy zerwali rozmowy i nie doszło do zawarcia porozumienia.