
Na jego podstawie Rada Ministrów może zmieniać granice gmin, dołączając część miejscowości do miasta, zaś gmina nie może się od takiej decyzji odwołać do sądu. Na skutek tego inwestycje zrealizowane przez gminę często na kredyt przechodzą na własność miasta bez żadnego odszkodowania. Zobowiązanie finansowe z tego tytułu spoczywają na macierzystej gminie.
Nikt jej też nie zapłaci odszkodowania. Wiejscy samorządowcy uważają to wręcz jako wywłaszczenie bez odszkodowania.
ZGW RP składa propozycje, by gminy, które tracą na zmianie granic uzyskały status strony postępowania podziałowego, do którego miałyby zastosowanie przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego i miały możliwość odwołania się do sądu administracyjnego. Teraz wszystko dzieje się poza wiedzą gmin wiejskich, które przy przejmowaniu części ich powierzchni nie mają nawet prawa wglądu w dokumenty. Muszą o nie występować w trybie dostępu do informacji publicznej.
ZGW RP proponuje też, by w trakcie kadencji danego samorządu tylko raz można było zmienić granice między gminami, aby wiejskim gminom łatwiej było planować inwestycje komunalne. Domaga się też, by konsultacje obywatelskie wśród mieszkańców krojonych gmin były wiążące. Obecne przepisy pozwalają przyłączenie sołectwa do sąsiedniego miasta nawet wbrew woli mieszkańców.
Dla przykładu, od 2006 r. powierzchnia Rzeszowa zwiększyła się z 54 do 126 km2 kosztem sąsiednich gmin. ZGW zamierza przedstawić swój projekt na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu oraz do Kancelarii Prezydenta RP. Liczy, że ta przejmie ich inicjatywę.
as