– Miara człowieczeństwa jest nie tylko wzrost dobrobytu, ale także wrażliwość na drugiego człowieka i na przyrodę, na środowisko naturalne, a więc także i na zwierzęta. Jesteśmy odpowiedzialni za wszystko co nas otacza i powinniśmy zapewnić takie warunki chowu i hodowli aby ulżyć cierpieniu zwierząt. Z drugiej strony aby wspierać polskie rolnictwo w jego rozwoju – mówił podczas konferencji premier Morawiecki.
Jak dodał, humanitaryzm traktowania zwierząt nie jest nasza słabością, lecz nasza siłą.
– Jesteśmy po szerokich konsultacjach i chcemy zaproponować zmiany do zaproponowanej ustawy o ochronie zwierząt, co jednak nie oznacza, że chcemy odejść od podstawowego warunku, czyli humanitarnego traktowania zwierząt - podkreślił premier.
Główne założenia rządowych zmian w ustawie to:
- dopuszczenie uboju rytualnego drobiu,
- vacatio legis dla zakazu uboju rytualnego bydła i zakazu hodowli zwierząt futerkowych do 1.01.2022 r.
- wprowadzenie systemu odszkodowań dla rolników, którzy nie będą w stanie się przebranżowić.
– Cała "Piątka dla zwierząt" to jednocześnie krok cywilizacyjny z jednej strony we właściwym kierunku, a z drugiej strony i tak nieuchronny. Widzimy, że coraz więcej nasi klienci z krajów gdzie eksportujemy dopytują o to w jaki sposób dochodzi do uboju zwierząt – podkreślił premier Morawiecki.
Z kolei Minister Puda podkreślał, że większość polskiego społeczeństwa popiera zakaz hodowli futerkowych oraz zakaz uboju rytualnego. Dodał, że zmiany proponują pod wpływem uwag i opinii rolników.
– Z perspektywy naszego resortu proponowane zmiany są o tyle istotne, że uwzględniają głosy rolników. Uwzględniają głosy tych, z którymi udało nam się spotkać. Uwzględniają różne sytuacje, różne możliwości oraz - nie ma co ukrywać – różne obiekcje. Wiele z osób, które zgłaszały się do naszego resoru mówiło np. że ubój rytualny drobiu niczym nie różni się od uboju tradycyjnego – mówił minister Puda.
Do informacji podanych przez premiera Morawieckiego dodał informację o powołaniu Państwowej Inspekcji Ochrony Zwierząt. To ona ma pełnić funkcję kontrolną w gospodarstwach rolnych. Tym samym rząd wycofuje się z pomysłu nadania organizacjom pro-zwierzęcym uprawnień do wchodzenia na teren gospodarstw rolnych i zabierania rolnikom zwierząt.
Od razu nasuwa się jednak pytanie: Kto będzie pracował w tej nowej inspekcji? Istniejąca Inspekcja Weterynaryjna ma problemy kadrowe od kilku lat, ponieważ brakuje chętnych do pracy za bardzo niskie stawki. Jak zatem znaleźć pracowników? Chyba, że rząd planuje zatrudnić pracowników organizacji pro-zwierzęcych…