W zeszłym roku, zgodnie z obietnicami wyborczymi, rząd przyjął nowelizację ustawy o obrocie ziemią rolną.
– Państwowa ziemia nie powinna być sprzedawana i w tej kadencji Sejmu nie będzie to realizowane. Będziemy natomiast monitorować obrót ziemią. Zależy nam także na zahamowaniu sprzedaży na słupy i cudzoziemcom – tłumaczył wówczas decyzje rządu minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
Kontrowersje wokół rządowej ustawy
Nowe prawo od początku wzbudzało wiele kontrowersji. Opozycja część przepisów zaskarżyła nawet do Trybunału Konstytucyjnego. Pojawiały się również liczne nowelizacje. Kolejną opracował klub Nowoczesnej. Zdaniem posłów tej partii, ustawa jest kontrowersyjna ponieważ ograniczeniami objęto również grunty nieuprawiane, a położone w granicach administracyjnych miast. Stąd potrzeba nowelizacji.
– Jej celem jest uwolnienie obrotu ziemią rolną w granicach administracyjnych miast, bo wbrew pozorom wiele działek w miastach jest sklasyfikowanych jako ziemia rolna – mówiła posłanka Paulina Hennig-Kloska
Ustawa dla rolników, kłopoty dla miast
Klub Nowoczesna twierdzi, że w skutek wejścia w życie ustawy obrót ziemią rolną w Polsce – niezależnie od położenia i przeznaczenia nieruchomości – praktycznie został zamrożony. Dziś ziemie te mogą nabyć wyłącznie rolnicy, a liczba transakcji w obrocie ziemią spadła o 80 procent. Nowoczesna chce oddać pełną możliwość dysponowania tą ziemią Polakom.
– Dalsze tkwienie w tych przepisach może sprawić wzrost cen ziemi nierolniczej w miastach, ponieważ będzie brakowało ziem pod inwestycje mieszkaniowe, przemysłowe, komercyjne. Jeśli rząd chce wspierać mieszkalnictwo w Polsce, powinien nasze rozwiązanie poprzeć. Wiele sektorów jest dotkniętych zblokowaniem obrotu, m.in. kopalnie nie mogą sprzedawać terenów pokopalnianych. – mówiła w Sejmie w środę Paulina Hennig-Kloska.
Będą kolejne zmiany w ustroju rolnym?
Posłanka przypomniała, że Nowoczesna złożyła w tej sprawie skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Niestety, do tej pory nie została ona rozpatrzona. Jej zdaniem ustawie potrzebna jest duża nowelizacja, gdyż wiele jej przepisów jest szkodliwych i niekonstytucyjnych. wk
Fot. Sierszeńska