Projekt ustawy budżetowej przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość zakłada deficyt na kwotę nie większą niż 59 345 500 000 zł przy spodziewanych dochodach na poziomie 325 426 102 000 zł. Rząd oczekuje, że wzrost PKB w ujęciu realnym na 2017 r. wyniesie 3,6%.
Opozycja zapowiedziała głosowanie przeciwko projektowi, który uznała za budżet niższego wzrostu a wyższych podatków, długu i deficytu. Poseł Włodzimierz Nykiel z PO podkreślał, że realizacja projektu niesie ogromne ryzyko i niepewność zarówno dla wykonawców, jak i obywateli.
Genowefa Tokarska z PSL mówiła o tym, ze rząd przeszacował dochody podatkowe i zwróciła uwagę na wysokość dopuszczonego deficytu.
– Projekt budżetu przyjmuje pochopne, zbyt optymistyczne prognozy gospodarcze, nie ma w tym budżecie marginesu błędu – powiedziała Tokarska. Według niej posłowie PiS nie widzą hamowania przez nich inwestycji i gospodarki.
– Potrzeby te wynikają ze specyficznej sytuacji rozprzestrzeniania się choroby ASF, a także niskich cen na pozostałe produkty rolne grożące załamaniem się rynków rolnych, a także upadłością gospodarstw hodowlanych i rolnych – podkreśliła Tokarska
Ludowcy chcieliby też poprawek odnoszących się do potrzeby wypłaty rekompensat za szkody łowieckie w uprawie. Coraz większa skala tego problemu sprawia, że skupienie się na tym aspekcie jest konieczne.
Rząd twierdzi, że projekt spełnia kryteria tzw. stabilizującej reguły wydatkowej oraz deficytu sektora finansów, niższego niż 3% PKB. Posłowie PiS zapewniają, ze budżet zapewni finansowanie podstawowych funkcji państwa przy jednoczesnym zachowaniu stabilności finansów publicznych. Zdaniem opozycji, gospodarka zwalnia z kwartału na kwartał, a deficyt i dług coraz szybciej rosną. al
Źródło: PAP
Fot. K. Białoskórski (sejm.gov.pl)