Ustawa, która umożliwia rolnikom sprzedaż wytworzonej we własnym gospodarstwie żywności została już podpisana przez prezydenta. Miała wejść w życie 1 stycznia i umożliwić rolnikom dodatkowe zarobkowanie. Ale zdaniem posłów z klubu Kukiz’15 nie wejdzie.
Skandal z ustawą
– Niestety, ministerstwo rolnictwa zachowuje się bardzo nieodpowiedzialnie. Nie przygotowało takich rozporządzeń, jakie powinno być wydane i jakie obiecywano. Wiceminister Rafał Romanowski zapewnił na posiedzeniu komisji rolnictwa, że rozporządzenie wejdzie w życie wraz z ustawą czyli 1 stycznia. A co się okazało? Ministerstwo odpisuje, że rozporządzenie nie jest jeszcze przygotowane i dopiero po przygotowaniu zostanie wysłane do notyfikacji, która też nie wiadomo kiedy zostanie przeprowadzona. Uważam takie zachowanie za skandal, bo ustawa jest oczekiwana przez obywateli – powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Jarosław Sachajko, poseł Kukiz’15 i szef sejmowej komisji rolnictwa.
Konsumenci pytają...
W konferencji wzięły również udział osoby najbardziej zainteresowane wejściem ustawy w życie, które wyraziły rozczarowanie, że obietnice rządu nie zostały dotrzymane.
– Właściwie codziennie do naszego biura wpływają zapytania konsumentów, gdzie można kupić żywność bezpośrednio od rolnika, która nie jest wysoko przetworzona i która nie ma kontrowersyjnych dodatków do żywności. Niestety, wciąż musimy odpowiadać im, że nasza żywność ma status żywności nielegalnej – tłumaczyła Edyta Jaroszewska-Nowak ze Stowarzyszenia Producentów Żywności Metodami Ekologicznymi „Ekoland”.
– Naszym celem jest pozyskiwanie zdrowej żywności. Naszym głównym celem jest dbanie o naszych dostawców. Chcemy zdrowej żywności i budowania alternatywy wobec supermarketów i sieci handlowych, których głównym celem jest zysk. My nie traktujemy żywności jako towaru, ale jako podstawowe prawo człowieka. Umożliwienie rolnikom sprzedaży bezpośredniej uważamy za kluczowe dla rozwoju polskiej wsi. Kluczowe, żeby polska wieś nie pustoszała. Dlatego jesteśmy rozczarowani, że kolejny raz ta ustawa nie zostanie wprowadzona w życie. Czujemy się jako konsumenci oszukani – dodała Nina Józefina Bąk, reprezentująca kooperatywy spożywcze.
Poseł Sachajko zaapelował o korzystanie przez konsumentów ze sprzedaży bezpośredniej mimo braku stosowanych krajowych rozporządzeń. Jego zdaniem można to robić legalnie na podstawie rozporządzeń unijnych. Zwrócił również uwagę, że klub Kukiz’15 już w styczniu przygotował ustawę o sprzedaży bezpośredniej. Kancelaria Sejmu do tej pory nie zgodziła się jej wysłać do notyfikacji. – Ustawa jest ukrywana przez marszałka w Sejmie –podsumował poseł Sachajko. wk
