Jako główny powód rezygnacji podał brak realizacji ustaleń przyjętych na Radzie Ministrów w dniu 25 lutego br., tj. działań dotyczących zwalczania skutków wystąpienia ASF u dwóch dzików.
- Plan działań został przygotowany i skonsultowany przez rząd. Wobec braku jego realizacji – a nie wszystko leży w kompetencji ministra rolnictwa, rezygnuję ze stanowiska – mówił Kalemba.
Dodał, że pomimo ustaleń nie są zdejmowane z rynku nadwyżki trzody ze strefy z ograniczeniami w formie uzupełnienia rezerw strategicznych państwa przez Agencję Rezerw Materiałowych, podległej ministrowi gospodarki.
- Właśnie już 25lutego, na szczeblu ministerstw: rolnictwa, finansów i gospodarki ustalono, że działania prowadzić będzie ARM i że zostały przyjęte zasady finansowania, jak i zabezpieczone pieniądze – zaznaczył Kalemba.
Zdaniem ustępującego ministra, 28 lutego szef resortu gospodarki Janusz Piechociński wydał w tym zakresie decyzję, później jeszcze dwie kolejne, ale one nie są realizowane.
Kalemba nie zgadza się także na wywieraną presję, by świnie z regionu z ograniczeniami poddać utylizacji. To marnotrawstwo, bo mięso po obróbce termicznej jest w pełni bezpieczne dla konsumentów.
Minister nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. Podziękował premierowi, współpracownikom w resorcie rolnictwa oraz mediom. Zapowiedział też, że zamierza nadal służyć dobru kraju jako poseł na Sejm RP, którym jest już od 23 lat.
Nie wiadomo jeszcze, czy dymisja ministra zostanie przyjęta przez premiera. bcz/pł