![571642](https://static.topagrar.pl/images/2025/02/10/o_571642_1280.webp)
Panie ministrze, dużo się teraz mówi o bezpieczeństwie żywnościowym, a pan w jednym z ostatnich wywiadów połączył to zagadnienie z bankami spółdzielczymi. Dlaczego?
Bezpieczeństwo żywnościowe odmieniamy w wielu przypadkach i różnych kontekstach. Zgadzam się z opinią, że bezpieczeństwo żywnościowe jest jednym z fundamentalnych. Pochodzę z Podlasia. To region typowo rolniczy z bardzo dobrze rozwiniętą produkcją mleka. Gospodarstwo rolne to dziś, zwłaszcza w tym sektorze, jest po prostu przedsiębiorstwem. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że produkcja zwierzęca jest wyjątkowo absorbująca. Nawet zmiana osób z obsługi zwierząt wpływa na spadek wydajności krów. To pozwala uświadomić sobie czym jest prowadzenie gospodarstwa mlecznego. Przykład takiego gospodarstwa jest bardzo istotny. Oprócz produkcji zwierzęcej niezbędny jest odpowiedni areał upraw, aby być jak najmniej zależnym od obcych pasz. Jak w każdym przedsiębiorstwie, aby ono dobrze funkcjonowało niezbędne jest również posiadanie odpowiedniej płynności finansowej. W rolnictwie oddalone w czasie są koszty prowadzenia działalności od dochodów. Stąd niezwykle istotne jest odpowiednie źródło finansowania. Korzystanie z mechanizmów Wspólnej Polityki Rolnej to jedno źródło, a drugie to kredyty i obsługa bankowa. Wpływy, przelewy, bieżące płatności i różnego rodzaju zobowiązania wymagają sprawnego systemu obsługi i dostępności.
Znaczenie odpowiedniego finansowania gospodarstw jest zrozumiały. Ale dlaczego akurat banki spółdzielcze?
Banki spółdzielcze od lat są najbliżej rolnika. To one w dużej mierze zapewniają mu obsługę finansową. Są blisko, są znane i ich pracownicy doskonale znają specyfikę pracy rolnika, bo często wywodzą się z tego środowiska. Przy dzisiejszej, bardzo niskiej opłacalności produkcji rolnej rola banków spółdzielczych jest nie do przecenienia. Wiemy doskonale, że sprawny system bankowy, finansowy jest krwioobiegiem gospodarki, w tym przypadku gospodarki rolnej. Dlatego też jego sprawne funkcjonowanie w zapewnieniu odpowiednich warunków obsługi finansowej gospodarstwa rolnego nabiera szczególnego znaczenia dla zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego nas wszystkich. Posiadające płynność finansową i dostęp do tanich kredytów gospodarstwo jest zdolne do rozwoju i zapewnienia nam odpowiedniego wolumenu żywności.
Warto w tym miejscu podkreślić, że od 1994 r. to właśnie banki spółdzielcze obok komercyjnych udzielają kredytów preferencyjnych skierowanych do rolników. Przez ostatnie 30 lat wszystkie banki współpracujące z Agencją udzieliły łącznie ponad 1,8 mln kredytów preferencyjnych, inwestycyjnych i klęskowych, na kwotę ponad 72 mld zł. Zwracam uwagę, że z tej puli prawie 80% tych kredytów udzieliły właśnie banki spółdzielcze. W samym tylko 2024 r. banki spółdzielcze udzieliły ponad 35,7 tys. kredytów preferencyjnych na kwotę ponad 3,93 mld zł. Te wszystkie liczby mówią same za siebie.
Rolnicy potrzebują nie tylko kredytów, ale też wsparcia ze strony państwa...
W ostatnich latach wdrożono w życie, z udziałem banków, wiele programów mających na celu podniesienie poziomu gospodarowania na terenach wiejskich w Polsce i dostosowanie obowiązujących procedur do prawa wspólnotowego, w tym m.in. programy PROW 2004-2006 i PROW 2007-2013. Duże znaczenie posiadają również udzielane do dnia dzisiejszego całemu sektorowi rolno-spożywczemu, a w tym również i samym producentom, kredyty preferencyjne w ramach pomocy krajowej z budżetu państwa.
Dzięki temu rolnicy mogą rozwijać swoje gospodarstwa, zwiększać ich areał, ulepszać produkcję, sięgać po nowe technologie czy wdrażać rozwiązania proekologiczne. Dywersyfikując swoją działalność tworzą ponadto nowe miejsca pracy. Kolejne wyzwania związane są z szeroko rozumianą cyfryzacją i wdrażaniem najnowszej techniki i technologii. Inwestycje to koszty, to konieczność korzystania z różnych źródeł finansowania, w tym z preferencyjnych kredytów. Obsługa bankowa to również kwestia gwarancji bankowych. Całe to spektrum spraw wymaga doświadczonych doradców specjalizujących się w sektorze rolnym, a banki spółdzielcze takich mają.
Dziękuję za rozmowę