StoryEditor

Sześcionożny inwentarz

Rolnik, któremu na sercu leży dobro środowiska naturalnego, a który jednocześnie dba o swój produkt, aby był zdrowy i miał wysoką wartość odżywczą, może zająć się utrzymywaniem… świerszczy.
04.12.2017., 15:12h
Prawdopodobnie każdemu kiedyś zdarzyło się połknąć muchę, a legenda głosi, że śpiący człowiek w czasie całego życia zjada kilkanaście pająków. Perspektywa nie jest przyjemna, chociaż na świecie je się regularnie ponad 2 tysiące gatunków różnych owadów.

Większość z nich pozyskuje się z ich naturalnego środowiska, ale około dziewięć gatunków hoduje się na dużą skalę na cele paszowe i żywieniowe. 

Tylko w Tajlandii hodowla świerszczy trwa od blisko 20 lat. Obejmuje 20 000 gospodarstw rozrzuconych po północno-wschodniej i północnej części kraju.

Zrównoważone źródło białka


Owady zostały okrzyknięte „pokarmem przyszłości” – a teraz opublikowano pierwsze badania, mające na celu stwierdzenie, jaki wpływ na środowisko może mieć komercyjna produkcja owadów na naprawdę dużą skalę.

Grupa naukowców z Uniwersytetu Kopenhaskiego udowodniła w swoich badaniach, że hodowle świerszczy mogą być zrównoważonym, dobrym źródłem żywności pochodzenia zwierzęcego.

Badanie porównuje produkcję świerszczy w Tajlandii do produkcji brojlerów kurzych. Naukowcy badali wpływ hodowli na piętnaście różnych efektów środowiskowych, w tym na globalne ocieplenie, wyczerpywanie zasobów naturalnych i eutrofizację.

Więcej białka, mniej odpadów?


W większości przypadków produkcja świerszczy miała mniejszy wpływ na wymienione następstwa działalności człowieka niż produkcja kurcząt brojlerów. 

Głównym powodem zmniejszenia negatywnych konsekwencji hodowli jest fakt, że przemiana paszy w białko zwierzęce u owadów jest bardziej efektywna. A w obu systemach to właśnie wyprodukowanie i ilość dostępnej paszy dla zwierząt są kluczowymi punktami.

– Badania są bardzo na czasie, ponieważ coraz więcej jest zainteresowanych hodowlą owadów, a wiele osób widzi je jako środek prowadzący do obniżenia obciążenia środowiska – mówi główny autor badań, Afton Halloran z Uniwersytetu w Kopenhadze – Owady w wielu przypadkach mogą być porównywalne do mięsa i ryb pod względem wartości odżywczej. Fakt, że pokazaliśmy, że mogą one być produkowane bardziej ekologicznie niż mięso, oznacza, że stanowią ogromny potencjał do obniżenia wpływu produkcji żywności na środowisko.

Jeszcze bardziej ekologicznie, jeszcze taniej


Pojawia się jednak potrzeba przeprowadzenia dalszych badań nad alternatywnymi sposobami karmienia świerszczy.

– Na wolności świerszcze żywią się masą roślinną. Rolnicy jednak zaczęli używać komercyjnych pasz dla kurcząt, ponieważ zauważyli, że świerszcze rosną wtedy  szybciej. Niestety, produkcja składników paszowych takich jak kukurydza i soja ma spory wpływ na środowisko – mówi Afton Hallora.

Katedra Entomologii Uniwersytetu Khon Kaen w Tajlandii już teraz poszukuje innych źródeł pasz hodowanych dla świerszczy. Tymi z powodzeniem mogą zostać różnego rodzaju rośliny, nie tylko uprawne, a przede wszystkim produkty odpadowe (np. wytłoki owocowe pozostające po produkcji soków, niektóre odpady z produkcji pieczarek).



Moda, trend czy przyszłość?


W Stanach Zjednoczonych coraz więcej firm wchodzi w owadzi biznes, produkując batoniki czy preparaty wysokobiałkowe. W Tajlandii hodowla świerszczy to wręcz sposób na życie wielu rolników.

W Polsce też już powstają hodowle owadów. Na większą skalę pionierem jest podpoznańska fabryka HiProMine z siedzibą w Robakowie, która w planach ma nie tylko produkcję paszy, ale i substancji używanych w farmacji, medycynie, kosmetyce i przemyśle chemicznym
 
al na podst. University of Copenhagen
Aneta Lewandowska
Autor Artykułu:Aneta Lewandowska Redaktorka portalu topagrar.com, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. grudzień 2024 16:05