Szkolenia z Federacją Zbożowców 2016

Krajowa Federacja Producentów Zbóż już od kilku lat, zawsze na początku roku, organizuje cykl spotkań - szkoleń merytorycznych w różnych rejonach Polski. 18 lutego br. takie szkolenie odbyło się w Kwidzynie (woj. pomorskie).

Około 70 osób wysłuchało ciekawych wykładów. Dr Grzegorz Pruszyński z IOR–PIB w Poznaniu omówił zagadnienie znaczenia szkodników w produkcji zbóż konsumpcyjnych. Podkreślił duże znaczenie bezinwestycyjnej metody zwiększania plonów, jakim jest ochrona owadów pożytecznych. Okazuje się że nie tylko zapylające pszczoły są cenne dla rolnika, ale też owady - wrogowie naturalni szkodników, takie jak biedronki, złotooki, bzygowate i wiele innych.

Wycofanie substancji aktywnych niepokoi

Dr Pruszyński ostrzegał przed konsekwencjami zapowiadanego wycofania substancji aktywnych, m.in. środków owadobójczych. Taka decyzja Komisji Europejskiej grozi powstaniem nowych zagrożeń ze strony owadów szkodliwych. Nie zwalczane, gdyż nie będzie czym, mogą pojawiać się w nasileniu gradacyjnym - określanym jako wybuchowe. Przez to decyzja KE tak naprawdę może zaburzyć równowagę ekologiczną i zaszkodzić środowisku.
Rosnącym zagrożeniem nie tylko dla zbóż konsumpcyjnych są szkodniki glebowe. Chloropiryfos, działający gazowo jest substancją najlepiej działającą gazowo na szkodniki (lista insektycydów zawierających chloropiryfos solo lub w duecie z inną substancją na następnej stronie). Dlatego chloropiryfos był kiedyś zarejestrowany do zwalczania szkodników glebowych. Stosowało go się w czasie mżawki lub lekkiego deszczu na glebę. Opad powodował wtłoczenie środka do gleby i skutecznie zwalczał szkodniki. Niestety preparat ten nie jest już do tego zarejestrowany w Polsce (są rejestracje tylko do opryskiwania).

Eliminacja szkodników glebowych jest ważna

Szkodniki ważne dla zbóż, żerujące na nadziemnych częściach zbóż, to mszyce, skrzypionki, ale także nowe - nałanek kłosiec, łokaś garbatek i pluskwiaki - lednica zbożowa i żółwinek zbożowy. Spośród mszyc najgroźniejsza jest mszyca czeremchowo-zbożowa. Zauważono że gatunek ten wytwarza formy żerujące permanentnie do samej zimy na zbożach. Ponadto gatunek ten przenosi najróżniejszą chorobę wirusową - żółtą karłowatość jęczmienia (na różnych gatunkach zbóż, nie tylko na jęczmieniu). Wzrasta zagrożenie zbóż ozimych przez śmietkę kiełkówkę i ploniarkę zbożówkę.

Na te dwa ostatnie szkodnki najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie zapraw nasiennych o działaniu insektycydowym. Zaprawy te zawierają imidachlopryd, substancję jeszcze zarejestrowaną w zbożach, ale widniejącą w katalogu 75 substancji, które KE planuje wykreślić z dopuszczonych w europejskim rolnictwie.

Groźne ślimaki

Pojawiającym się zagrożeniem, również w rejonie północnym, są ślimaki. Żerujją one w nocy i trudno jest je w ciągu dnia stwierdzić. Dlatego najlepiej wystawić pułapki, np. z piwem lub kawałkami warzyw umieszczonymi pod ciemną folią lub płytą pilśniową, pod które ślimaki mogą wpełznąć i w ciągu dnia można je stwierdzić.

W celu zwalczania szkodników nie wystarcza już jeden zabieg jesienią i drugi przy okazji ochrony liścia flagowego przez chorobami (zabieg T2). Konieczne są obserwacje, np. w żółtych naczyniach używanych powszechniej w rzepaku. W sezonie wiosennym warto też obserwować owady za pomocą odławiania ich w czerpak (szerzej o tej metodzie w wiosennych wydaniach „top agrar Polska”).

Rafał Mładanowicz - prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż zaczął swoją prezentację od pesymistycznej prognozy światowych rynków i cen pszenicy. Otóż według niego cena zbóż jest silnie powiązana z ceną ropy naftowej. Nic nie wskazuje na to, aby w najbliższych latach ceny poszły znacząco w górę. Najgorszy wg Mładanowicza będzie rok 2018. Z tego powodu trzeba szukać oszczędności w produkcji roślinnej. Jednym ze sposobów na to jest rozsądne stosowanie mikroelementów, wpływających na cechy jakościowe, ale też na ilościowe plonów pszenicy.

Kolejne szkolenia KFPZ odbędą się w dniach: