Chodzi głównie o to, że komisje szacują – jak chcą. Jedne robią robotę dobrze, inne partaczą. Bywa, że przez to producenci zwierząt są pozbawieni na etapie szacowania możliwości wykazania braku pasz lub konieczności ich zakupu. W niektórych rejonach komisje już zakończyły prace, wnioski rolników z protokołami wylądowały w gminach. Odmawia się rolnikom ponownego przyjazdu na pole, a przynajmniej przeliczenia strat. Często zdarza się, że nie ujęto w wykazie bilansu paszowego (paszy z zakupi i własnej, która wyschła na polu), co oznacza, że gospodarstwo nie przekracza pułapu 30% strat i nie kwalifikuje się do pomocy.
Uczulamy wszystkich rolników, mających inwentarz: domagajcie się od swoich komisji doszacowania strat. Gdy komisja wykręca się – świadczy to o jej niewiedzy!
Uruchomcie swych przedstawicieli izb rolniczych, związków zawodowych, posłów, by nacisnęli przewodniczących komisji! Nie ma wymówek. Komisja nie może odmówić poprawki protokołu, bo ma prawo i obowiązek pracować do 2 miesięcy od daty złożenia oświadczeń przez rolników o stratach! Poniżej załączamy ważne dokumenty związane z szacowaniem. Powinny one zdopingować komisje!
Ważne dokumenty do pobrania:
Szeroko na ten temat piszemy w najnowszym, październikowym numerze „top agrar Polska”. pł