Związek Sadowników apeluje do producentów malin i innych owoców miękkich o wstrzymanie zbiorów i dostaw do czasu ustabilizowania sytuacji rynkowej. Na razie ceny skupu są drastycznie niskie. Zdaniem rolników, rynek zalewany jest również tanim towarem z Ukrainy.
Na zebraniu
producentów owoców miękkich w miejscowości Boby w województwie mazowieckim rolnicy
zaprotestowali przeciwko obecnej sytuacji rynkowej, która wiąże się z
drastycznym spadkiem cen malin, agrestu, porzeczek oraz niepewną sytuacją wiśni. Ich zdaniem, proponowane ceny skupu są
rażąco niskie w stosunku do kosztów produkcji. Dlatego uczestnicy spotkania wezwali producentów
do przerwania i nie podejmowania zbioru owoców od 18 czerwca 2018 roku do odwołania. Obecnie w skupie maliny kupowane są po
ok. 2,20 zł/kg. Tymczasem plantatorzy koszty produkcji szacują na maksymalnie
3,5 zł/kg. Ale do tego trzeba doliczyć jeszcze koszt ręcznego zbioru, który przekracza
1 zł/kg.
Jednocześnie pod adresem ministerstwa rolnictwa skierowano
konkretne postulaty poprawy sytuacji. Po pierwsze, wezwano służby nadzoru do
kontroli jakości sprowadzanych owoców spoza UE oraz monitorowania ich ilości.
Po drugie, sadownicy domagają się
pilnego podjęcia prac nad doprecyzowaniem ustawy o wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi. Ich zdaniem, niezgodne z zapisami ustawy jest obecnie powszechnie stosowana zasada „
umowy j...