– Po ponad 30 latach obecności w tym biznesie stwierdzam, że wszystkiego trzeba było nauczyć się od nowa. Szczególnie pandemia zakończyła niejeden biznes, ale ten nasz rolniczy się ostał. Okres pandemii dla rolników i dostawców nie był najgorszy. Obawy o dostępność środków do produkcji wróciły wraz z początkiem wojny na Ukrainie, ale najgorsze były ostatnie miesiące, gdzie przez szybko spadające ceny zbóż i rzepaku wszyscy zastanawiali się, na jak długo wystarczy zysku, jeśli on będzie – mówił Marek Pawłowski, wiceprezes Osadkowski Sp. z o.o.
Tegoroczne żniwa nie rokują dobrze
Dodał, że czekające nas żniwa nie rokują dobrze, jeśli chodzi o ceny przyszłych płodów, bo po pierwsze w magazynach rolnicy mają jeszcze zboże czy rzepak, a po drugie te tegoroczne zostały już wyprodukowane z udziałem środków zakupionych w wyższych cenach.
Zobacz całą rozmowę!