StoryEditor

Trwa walka o głosy na wsi – PO pokazała program rolniczy

Prawo i Sprawiedliwość obiecuje rolnikom m.in. 500 dopłaty do 1 sztuki bydła lub świni. Teraz swój program dla gospodarzy zaprezentowała Platforma Obywatelska.
15.07.2019., 17:07h
PO zaprezentowała program wyborczy dla wsi podczas weekendowego forum programowego w Warszawie. Jego priorytetem ma być zmiana przepisów dotyczących sprzedaży ziemi oraz stworzenie funduszu klęskowego, który ma chronić rolnicze dochody przed klęskami żywiołowymi.

Forum Programowe Koalicji Obywatelskiej zaprezentowało ofertę programową dla rolników i mieszkańców wsi. Wśród wielu propozycji na pierwszy plan wysunęła się kwestia ułatwień w nabywaniu ziemie przez rolników. Posłowie opozycji przypomnieli, że wprowadzone w 2016 roku przez Prawo i Sprawiedliwość restrykcyjne przepisy miały zahamować się wzrostem cen gruntów rolnych i jej wykupem przez obcokrajowców.

– W 2016 r. weszła w życie bardzo restrykcyjna ustawa zakazująca sprzedaż ziemie przez okres 5 lat. Skutkiem tego jest wzrost cen ziemi. Średnia cena jednego hektara ziemi to jest ponad 44 tys. złotych. A obecna władza zakładała, że ceny spadną. Został też zahamowany proces inwestycyjny na wsi i obrót gruntami, bo wielu inwestorów nie mogło jej kupić – mówił Kazimierz Plocke, były wiceminister rolnictwa, poseł Platformy Obywatelskiej.

Zwrócono również uwagę, że następuje wzrost sprzedaż ziemi rolniczej zagranicznym spółką prawa handlowego.

– Nie udało się dzięki restrykcyjnym przepisom zahamować sprzedaży polskiej ziemi cudzoziemcom – dodał poseł K. Plocke.

Opozycja przypomniała, że podczas uchwalania tych przepisów przestrzegała przed ich konsekwencjami. Stąd wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, który do tej pory nie został rozstrzygnięty oraz projekt nowelizacji przepisów, która utknęła w lasce marszałkowskiej. Politycy opozycji opowiedzieli się za ochroną ziemi rolniczej, ale także za uszanowaniem prawa własności.  

W sprawie sprzedaży ziemie rolniczej wypowiedział się także podczas panelu profesor Zbigniew Karaczun ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

– Obawiałbym się tzw. landgrabbing-u, czyli sytuacji kiedy nie kupują ziemi rolnicy tylko spółki lub wielkie instytucje, które traktują to jak zasób, kapitał a nie jako czynnik produkcji. Ale pamiętajmy, że w Polsce osadnictwo zagraniczne na gruntach rolnych było od średniowiecza. Jeżeli jeździmy w okolice Płocka to starorzecze Wisły było ono zagospodarowywane przez rolników sprowadzanych z Holandii. We mnie nie ma obawy sprzedaży polskiej ziemi rolnikowi, który chce rzeczywiście założyć gospodarstwo rolne i pochodzi z kraju Unii Europejskiej. Kierunek regulacji powinien pójść natomiast w kierunku, aby nie mogły kupować tego firmy -  tłumaczył prof. Karaczun.

Dlatego w ramach swojego programu Platforma Obywatelska proponuje:
  • stworzenie rezerwy Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa (ZWRSP) w celu zabezpieczenia interesów strategicznych Polski (jako grunty zamienne lub bezpośrednio wykorzystane pod inwestycje o charakterze strategicznym, infrastrukturalnym, itp.).
  • przekazanie pozostałego ZWRSP do powiatów, które będą koordynatorami rozdysponowania i zagospodarowania państwowej ziemi.
  • sprzedaż bezprzetargowa rozdrobnionych, małych, odłogowanych gruntów ZWRSP na rzecz polskich rolników - szczególnie tych położonych bezpośrednio przy gruntach należących do rolników (cena o charakterze symbolicznym!)
  • ustawowe gwarancje trwałości dzierżaw państwowej ziemi
Obecna opozycja opowiedziała się również za przygotowaniem dwutorowego programu rolnego, który z jednej strony umożliwiałby rozwój dużym gospodarstwo towarowym, które decydują o sile polskiego rolnictwa oraz małych gospodarstw do 10 hektarów, których jest w Polsce, aż 1,2 mln, tak, aby umożliwić im egzystowanie oraz powrót do produkcji na rynek.

Drugim filarem programu PO ma być walka z efektami anomalii pogodowych, które w 2017 r. wywołały na wsi straty rzędu 3 mld zł, a w 2018 r. straty spowodowane przez suszę to 8,6 mld zł. (przy odszkodowaniach państwa w wysokości 2 mld zł). Z kolei z powodu epidemii ASF w latach 2015-2019 zabito 150 tys. świń, a 17% gospodarstw dotkniętych ASF nie otrzymało odszkodowań. W tym samym czasie zlikwidowano 100 tys. stad hodowców trzody chlewnej.

Stąd pomysł stworzenia Funduszu Klęskowego dla Wsi i Rolnictwa, czyli funduszu celowego, który będzie gromadzić dzisiaj rozproszone środki pomocowe na klęski żywiołowe oraz zwalczanie chorób zakaźnych wśród zwierząt, w tym ASF. - Fundusz będzie blisko rolnika, wypłaty odszkodowań nastąpią niezwłocznie po złożeniu wniosków. Popieramy także powstanie unijnego funduszu klęskowego na bazie środków z nowej perspektywy budżetowej – tłumaczyła Dorota Niedziela.

Podczas panelu dyskusyjnego Platformy Obywatelskiej skrytykowano działania Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. W planach opozycji jest jego likwidacja oraz podział kompetencji między samorządy (sprawy ziemi), ARiMR (sprawy płatności) oraz organizacje branżowe (sprawy promocji polskiej żywności).  wk
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
02. listopad 2024 20:27