Ministerstwo Rolnictwa i Poczta Polska zawarły porozumienie, na mocy którego ma powstać nowy gracz na rynku ubezpieczeniowym upraw i zwierząt: Towarzystwo Rolno-Pocztowe.
– Wykorzysta on dużą liczbę placówek poczty i umożliwi rolnikom szeroki dostęp do ubezpieczeń, a całość wpisze się w trend repolonizacji krajowego biznesu – uważa resort rolny.
O tym, że ubezpieczenia rolne będą oparte na polskim kapitale w formule wzajemnościowej, było już słychać od miesięcy. Liczyło na to PZU, które rocznie przejmowało największy przypis ze składki rolników – około 700 mln zł z 1,2 mld zł, dzieląc rynek z drugim mocnym graczem – Concordią oraz TUW „TUW”.
PZU posiada bowiem od ponad roku TUW PZUW. Działa ono na zasadzie wzajemnościowej i ubezpiecza już kopalnie oraz spółki energetyczne, jego działalność uwieńczyłoby wchłonięcie ubezpieczeń rolnych, do których budżet państwa dopłaca rocznie ok. 200 mln zł. Tym bardziej że na ubezpieczeniach pól czy zwierząt się nie kończy, to też rynek ubezpieczeń majątkowych i komunikacyjnych.
Na razie, zgodnie z ustawą, w 2017 r. ubezpieczać pola i zwierzęta mogą tylko te zakłady...