Obecnie zagrożona jest cała produkcja wieprzowiny w Polsce, w tym największe hodowle znajdujące się w województwach: łódzkim, kujawsko-pomorskim i wielkopolskim (67% całego pogłowia świń). Zagęszczenie trzody chlewnej na 100 ha wynosi 66 szt. w województwie łódzkim, 73 szt. w kujawsko-pomorskim i 143 szt. w wielkopolskim. Dla porównania zagęszczenie świń w województwie podlaskim, gdzie występuje ASF, wynosi 15 szt. na 100 ha (dziesięciokrotnie mniej niż w Wielkopolsce).
Gospodarka już zaczyna to odczuwać – spada eksport mięsa, a wzrasta import. Kolejne kraje zamykają się na polską wieprzowinę (chociażby we wrześniu Wietnam i Malezja).
- Kampania wyborcza jest rozpędzona na całego. Premier Morawiecki i minister Ardanowski jeżdżą po wsiach i pokazują swój program. Jednak zdziwicie się Państwo, gdybyście chcieli znaleźć jakiekolwiek informacje o afrykańskim pomorze świń. Tymczasem zagrożona jest cała produkcja trzody chlewnej - rozpoczęła konferencję prasową w Sejmie Dorota Niedziela z Platformy Obywatelskiej.
Platforma zarzuca PiS-owi brak pomysłu na walkę z wirusem i podjęcia działań powstrzymujących epidemię, który zamiast tego mówi, że „z wirusem trzeba się nauczyć żyć”. Jest to według PO groźna deklaracja w kontekście przyszłości 230 tys. polskich gospodarstw hodujących 11 milionów świń, 90 tys. pracowników zakładów przetwórczych oraz tysięcy osób zatrudnionych w transporcie i przy produkcji pasz.
Niepochlebne słowa idą również w kierunku bioasekuracji, która według partii, jest tylko na przysłowiowym papierze. Wszystkie gospodarstwa hodujące świnie powinny być skontrolowane przez służby weterynaryjne począwszy od 28 lutego br. Tymczasem do końca sierpnia tego roku skontrolowanych zostało tylko 13 tys. spośród 230 tys. gospodarstw podlegających obowiązkowi sprawdzenia. Jak twierdzi Platforma, w tym tempie może to potrwać ponad 7 lat.
Brak szybko przeprowadzonych kontroli powoduje, że zwalczenie wirusa jest niemożliwe. Aby to zrobić, potrzebne jest natychmiastowe zatrudnienie 500 lekarzy weterynarii. Uniemożliwia to jednak zapaść jaka panuje w Inspekcji Weterynaryjnej, gdzie tylko 30% naborów zakończyło się podpisaniem umowy o pracę. Problemem jest też brak dedykowanych laboratoriów i sprzętu.
Według opozycji, rząd na czele z ministrem rolnictwa ukrywają informacje o faktycznej liczbie zabijanych i utylizowanych świń z powodu ASF. Z interpelacji składanych przez posłów platformy wynika, że skutki epidemii wirusa nabrały ogromnych rozmiarów, co przedstawiają dane odnośnie likwidacji ognisk ASF w gospodarstwach:
- w 2015 r. – 57 zabitych świń w 16 gospodarstwach;
- w 2016 r. – 3227 zabitych świń w 129 gospodarstwach;
- w 2017 r. – 8057 zabitych świń (brak danych ilu gospodarstw to dotyczyło);
- w I półroczu 2018 r. – 7227 zabitych świń.
Jeszcze gorzej jest w przypadku utylizacji:
- w 2015 r. – 57 szt.;
- w 2016 r. – 3267 szt.;
- w 2017 r. – 8606 szt.;
- w I półroczu 2018 r. – 13 534 szt.
Do tego należy doliczyć 40 tys. świń zabitych w ramach bioasekuracji.
Na PiS padają również oskarżenia o niewykorzystanie w pełni pomocy przyznanej przez Unię Europejską we wrześniu 2017 r. dla małych producentów trzody chlewnej dotkniętych wirusem ASF. Polska otrzymała wtedy ponad 9,3 mln euro, a stawki pomocy dla prosiąt wynosiły 190 zł i 300 zł w przypadku innych świń. Środki z tego programu powinny trafić do rolników do końca września 2018 r., jednak rząd do teraz nie przekazał, jakie są wyniki realizacji tego programu. PO podejrzewa, że pieniądze przyznane w ramach Wspólnej Polityki Rolnej nie zostały wykorzystane i będą musiały wrócić do Brukseli, przez co uzyskanie kolejnych środków na walkę z wirusem może być utrudnione. W przypadku funduszy krajowych sytuacja nie jest lepsza. Producenci świń długo muszą czekać na odszkodowania za likwidację stad, w których wykryto ASF. Rolnicy skarżą się, że odszkodowania nie są wypłacane w terminie lub wcale.
Platforma Obywatelska domaga się:
- szybkich i skutecznych działań w zwalczaniu epidemii wirusa ASF,
- dofinansowania Inspekcji Weterynaryjnej
- zwiększenia liczby laboratoriów krajowych
- szybszej redukcji dzików
- 100% zwrotu kosztów bioasekuracji dla małych producentów
- nawiązania ścisłej współpracy w celu zwalczania wirusa z krajami graniczącymi z Polską
- przeprowadzenia ogólnopolskiej kampanii informacyjnej dot. sposobów rozprzestrzeniania się wirusa ASF skierowanej do rolników, myśliwych oraz ogółu społeczeństwa
Na dzień 24 września 2018 r. w Polsce wykryto 213 ognisk afrykańskiego pomoru świń oraz 3000 przypadków u dzików. Polska jest na niechlubnej liście liderem spośród wszystkich krajów UE, jeśli chodzi o dynamikę zachorowań i liczbę przypadków.
mm/ wk