StoryEditor

Umowa o wolnym handlu między UE i Nową Zelandią: skorzystamy czy stracimy?

Unia Europejska i Nowa Zelandia zakończyły negocjacje nowej umowy handlowej. Ma ona doprowadzić do obniżenia ceł dzięki czemu wartość handlu dwustronnego wzrośnie nawet o 30%. Ale Copa-Cogeca ostrzega, że przyznane Nowej Zelandii kontyngenty zwiększą presję na unijny rynek mleka oraz wołowiny.  
01.07.2022., 14:07h

Unia Europejska i Nowa Zelandia zakończyły negocjacje nad umową handlową, która ma zapewnić przedsiębiorcom i konsumentom po obu stronach szereg nowych możliwości rynkowych. W umowie zawarto również bezprecedensowe zobowiązania dotyczące zrównoważonego rozwoju. Wprowadzi ona bowiem mechanizm sankcji handlowych za naruszenie norm środowiskowych z  porozumienia klimatycznego z Paryża lub norm pracowniczych.

Wzrost wymiany handlowej

Oczekuje się, że dzięki umowie wartość handlu dwustronnego wzrośnie nawet o 30 %, przy czym roczny eksport z UE może wzrosnąć nawet o 4,5 mld euro. Inwestycje UE w Nowej Zelandii mają potencjał wzrostu nawet o 80 %. Już od pierwszego roku stosowania umowy przedsiębiorstwa UE skorzystają ze zniżek ceł na kwotę łącznie ok. 140 mln euro rocznie.

– Ta umowa handlowa otwiera duże możliwości rynkowe dla przedsiębiorstw, rolników i konsumentów po obu stronach – może przyczynić się do wzrostu dwustronnej wymiany handlowej o 30 proc. Umowa zawiera bezprecedensowe zobowiązania społeczne i klimatyczne. Ta nowa umowa między Unią Europejską a Nową Zelandią została wynegocjowana w ważnym momencie geopolitycznym. Demokratyczne kr...

Pozostało 81% tekstu
Ten artykuł jest dostępny w Strefie Premium.
Czytaj i oglądaj bez ograniczeń! Zyskaj dostęp do Strefy Premium już za 19,90 zł za pierwszy miesiąc. Dla prenumeratorów dostęp gratis po zalogowaniu
Prenumeratorzy top agrar Polska mogą korzystać ze Strefy Premium za darmo! Kliknij, by dowiedzieć się, jak się zarejestrować.
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
05. listopad 2024 03:21