Czym jest EUDR i dlaczego zostało wprowadzone?
Rozporządzenie EUDR, przyjęte przez Unię Europejską, ma na celu ograniczenie wylesiania w celu walki ze zmianami klimatycznymi. Zakazuje ono importu produktów takich jak wołowina, soja, olej palmowy, kakao, kawa, drewno i kauczuk, jeśli przy ich produkcji doszło do wylesienia po 31 grudnia 2020 roku. Wymaga również od importerów dostarczenia danych geolokalizacyjnych oraz zapewnienia możliwości śledzenia drogi produktów.
Ochrona lasów tropikalnych jako oficjalny cel EUDR
Głównym celem EUDR jest zmniejszenie presji na lasy tropikalne, które odgrywają kluczową rolę w stabilizacji klimatu i ochronie bioróżnorodności. Unia Europejska podkreśla swoją historyczną odpowiedzialność za degradację lasów na świecie, wynikającą z eksploatacji zasobów w byłych koloniach. Warto jednak zaznaczyć, że Polska, w przeciwieństwie do krajów takich jak Hiszpania, nie miała kolonii ani nie prowadziła agresywnej polityki gospodarczej na terenach Ameryki Południowej, więc nie odegrała istotnej roli w globalnym wylesianiu. To rodzi pytania o zasadność stosowania jednakowych obciążeń dla wszystkich krajów UE.
Podtekst ekonomiczny regulacji
EUDR, oprócz ochrony środowiska, ma także podtekst ekonomiczny. Regulacja ogranicza dostęp tanich produktów z terenów wylesianych, chroniąc unijnych producentów przed konkurencją z krajów takich jak Brazylia czy Indonezja. Eksporterzy spoza UE będą zmuszeni do ponoszenia kosztów dostosowania do wymogów EUDR, co podniesie ich ceny i utrudni im rywalizację na unijnym rynku.
Nowe regulacje wspierają unijne przedsiębiorstwa, które dzięki wysokim standardom środowiskowym mogą zyskać przewagę konkurencyjną. Jednak EUDR może być postrzegane jako forma „zielonego protekcjonizmu” i prowadzić do napięć handlowych z krajami spoza UE.
Dlaczego produkty z terenów wylesianych są tańsze?
Produkty z terenów wylesianych są tańsze przede wszystkim dlatego, że grunty na takich obszarach są pozyskiwane bez kosztów lub za symboliczne kwoty, często w wyniku przemocy wobec ludności tubylczej. Te żyzne gleby, bogate w składniki odżywcze, umożliwiają intensywną uprawę przez kilka pierwszych lat bez potrzeby stosowania kosztownych nawozów. Ponadto brak regulacji lub ich słabe egzekwowanie pozwala unikać wydatków na ochronę bioróżnorodności, rekultywację czy zarządzanie emisjami.
Grunty te są często przejmowane przez wielkie korporacje, które wykorzystują tanią siłę roboczą w warunkach łamania praw pracowniczych, w tym także poprzez zatrudnianie dzieci. Ekstensywne metody, takie jak monokultury, dodatkowo zmniejszają koszty operacyjne, choć prowadzą do degradacji gleby i niszczenia środowiska. Wszystkie te czynniki sprawiają, że produkty z takich terenów są oferowane po cenach znacznie niższych niż te wytwarzane w zgodzie z wysokimi standardami środowiskowymi i społecznymi obowiązującymi w UE.
Wpływ na rolnictwo w krajach Mercosur
Rozporządzenie EUDR szczególnie wpłynie na kraje Mercosur (Brazylia, Argentyna, Paragwaj, Urugwaj), będące kluczowymi eksporterami wołowiny, soi i innych produktów objętych regulacją. Aż 70% wylesiania związanego z importem soi do UE pochodzi z brazylijskiej sawanny Cerrado, globalnego hotspotu bioróżnorodności. Kraje te mogą zmagać się z zakłóceniami w handlu, zwłaszcza że UE jest jednym z głównych odbiorców ich produktów, odpowiadając za 40,7% globalnego importu kawy i 35,5% kakao.
EUDR może wprowadzić dwupoziomowy rynek: produkty spełniające wymagania będą sprzedawane do UE z premią cenową, podczas gdy inne trafią na mniej wymagające rynki. Aby wspierać wdrożenie regulacji, UE planuje inicjatywy, takie jak "Team Europe", wspierające drobnych rolników i rozwój systemów identyfikowalności, co jednak obciąży budżet UE, na który składają się wszyscy mieszkańcy Unii, a więc także Polacy i polscy rolnicy.
Kluczowym wyzwaniem pozostaje skuteczność kontroli. Obecnie UE opiera się głównie na oświadczeniach producentów, co w regionach o wysokim poziomie korupcji może prowadzić do nadużyć i podważać wiarygodność systemu.
Wpływ EUDR na inne kraje
Analiza Bruegla wskazuje także na istotny wpływ EUDR na gospodarki poza regionem Mercosur. Według danych średni udział eksportu towarów objętych EUDR w PKB Ukrainy wynosił wysoki poziom w latach 2015–2023. To pokazuje, że regulacje mogą mieć duży wpływ na gospodarki krajów rozwijających się i kandydujących do UE, takich jak Ukraina, gdzie produkty EUDR stanowią znaczący element eksportu.
Konsekwencje dla polskiego rolnictwa
Chociaż Polska nie zmaga się z problemem wylesiania, rozporządzenie EUDR będzie miało istotny wpływ na lokalne rolnictwo i przemysł spożywczy. Polskie zakłady mięsne i przetwórcze będą musiały wprowadzić systemy identyfikowalności, dokumentować pochodzenie surowców oraz zbierać dane geolokalizacyjne dla zwierząt hodowlanych, co wiąże się z dodatkowymi kosztami certyfikacji i raportowania. Rosnące wydatki operacyjne mogą obniżyć konkurencyjność polskich producentów, szczególnie w sektorze eksportowym, zwłaszcza że kraje spoza UE nie podlegają podobnym regulacjom.
Dodatkowo, polscy rolnicy mogą postrzegać regulacje jako niesprawiedliwe, ponieważ wylesianie nie jest problemem ich działalności. Jednak będą musieli spełniać te same wymagania co podmioty z regionów o wysokim ryzyku wylesiania, co rodzi pytania o równe traktowanie w ramach UE.
Szansa czy zagrożenie?
Rozporządzenie EUDR może przynieść zarówno korzyści, jak i zagrożenia dla polskiego rolnictwa. Z jednej strony, ograniczy konkurencję ze strony tanich importów związanych z wylesianiem i będzie promować zrównoważone praktyki produkcyjne na globalnym rynku, wzmacniając pozycję UE jako lidera w polityce klimatycznej i ochronie środowiska.
Z drugiej strony, polscy rolnicy i przetwórcy staną w obliczu wzrostu kosztów administracyjnych i operacyjnych, co może osłabić ich konkurencyjność na rynkach międzynarodowych. Ponadto, regulacje nie przyniosą bezpośrednich korzyści polskim producentom, których działalność nie wiąże się z problemem wylesiania.
Jak Polska może wspierać rolników?
Aby zminimalizować negatywne skutki EUDR, polski rząd i instytucje unijne powinny skupić się na wsparciu finansowym, dyplomatycznym i promocyjnym. Niezbędne są dotacje na wdrażanie systemów identyfikowalności i certyfikacji oraz programy szkoleniowe, które pomogą rolnikom i przetwórcom zrozumieć wymogi nowych regulacji.
Na szczeblu unijnym warto negocjować uproszczenie wymogów dla krajów takich jak Polska, gdzie wylesianie nie stanowi problemu, oraz promować bardziej elastyczne podejście do wdrażania regulacji. Równocześnie należy budować wizerunek polskich produktów jako zgodnych z najwyższymi standardami środowiskowymi i wspierać ich eksport na rynki globalne, co może stanowić alternatywę dla rynku unijnego.
Podsumowanie
Rozporządzenie EUDR to narzędzie o ogromnym potencjale wpływu na globalny handel. Dla polskich rolników i przetwórców niesie ono jednak mieszane konsekwencje. Choć może chronić ich przed napływem tanich, niezgodnych z normami produktów z importu, nakłada też dodatkowe obciążenia, które mogą być szczególnie dotkliwe dla mniejszych podmiotów. Polska musi podjąć kroki, by zminimalizować te obciążenia i jednocześnie wzmocnić konkurencyjność swoich producentów.
Tekst oparto na analizie Bruegela.