Urząd przeanalizował dane o płatnościach prawie stu największych firm w branży spożywczej i handlowej. Okazało się, że aż 70 przedsiębiorców zalegało z płatnościami wobec rolników i dostawców.
Łączna kwota zaległości wyniosła prawie miliard złotych, a największymi dłużnikami były sieci handlowe.
Po interwencji Prezesa UOKiK 20 firm natychmiast uregulowało opóźnienia w całości, a 37 kolejnych spłaciło zaległości w części. Łącznie przedsiębiorcy zapłacili ponad 15 tys. faktur na kwotę ok. 400 mln zł.
- Po naszej interwencji w ręce rolników i dostawców trafiło ok. 400 milionów złotych zaległych płatności za ich produkty. To pokazuje, że interwencja urzędu na rynku rolno-spożywczym była potrzebna. Przekonujemy obecnie pozostałych przedsiębiorców do natychmiastowej spłaty zaległości płatniczych – powiedział Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
UOKiK sprawdza też, czy duże firmy nie wykorzystują sytuacji związanej z epidemią koronawirusa, by opóźniać płatności rolnikom i dostawcom.
- Nasze postępowania nie skupiają się jedynie na płatnościach. Szczegółowo analizujemy obecnie zapisy w zawieranych przez tych przedsiębiorców kontraktach. Nie akceptujemy wprowadzania przez dużych graczy rynkowych warunków, które narzucają kontrahentom nieproporcjonalne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego zasady realizacji dostaw – dodaje Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
UOKiK przypomina, że za nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej w sektorze rolno-spożywczym grozi kara finansowa do 3 proc. obrotu firmy.
ksz