Rosja jest jednym z największych producentów i eksporterów zboża na świecie. Rolnictwo stanowi ważny element gospodarki i polityki zagranicznej. Jednak dominacja Rosji na rynku może być zagrożona przez nową inicjatywę ustawodawczą w USA, która ma na celu ograniczenie globalnego uzależnienia od rosyjskich produktów rolnych. Jak Rosja zareaguje na ten ruch i jakie są konsekwencje dla bezpieczeństwa żywnościowego i energetycznego?
USA chce zwiększyć swoją rolę w globalnym handlu zbożem
W styczniu 2024 roku, Amerykańska Izba Reprezentantów przyjęła ustawę „No Russian Agricultural”, która ma na celu zmniejszenie globalnego uzależnienia od rosyjskich produktów rolnych. Ustawa ta wymaga, aby sekretarz skarbu zobowiązał amerykańskich dyrektorów wykonawczych Międzynarodowych Instytucji Finansowych (MIF) „do wykorzystania głosu, głosowania i wpływu” USA, aby zachęcać MIF do wspierania projektów, które zmniejszają uzależnienie krajów od rosyjskich produktów rolnych, zapewniają odporność globalnych zapasów zboża i stymulują prywatne inwestycje w takie projekty.
Ustawa ta jest częścią szerszej strategii USA mającej na celu wzmocnienie swojej pozycji w globalnym handlu zbożem i zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego swoim sojusznikom.
Zobacz także: Komisja Europejska pod presją. Jednak ograniczą import z Ukrainy?
- Bezpieczeństwo żywnościowe to bezpieczeństwo narodowe. Jak widzieliśmy podczas niedawnej wojny Rosji z Ukrainą, Putin nie boi się wykorzystać eksportu rolnego jako taktyki wojennej. Świat nie może w żaden sposób polegać na Rosji lub innych przeciwnikach, ale przede wszystkim nie po to, aby zdobyć potrzebną nam żywność. Ta ustawa zmniejsza nasze uzależnienie od rosyjskich rolników i kładzie nacisk na wspieranie amerykańskich rolników – powiedział poseł USA Zack Nunn, współautor ustawy, w komunikacie prasowym.
Rosja obawia się utraty rynków i wpływów
Przyjęcie ustawy wywołało niepokój Rosji, która obawia się utraty rynków i wpływów. Rosja jest bowiem jednym z największych eksporterów zboża i innych produktów rolnych na świecie. Według danych rosyjskiego Instytutu Badań Rynku Rolnego (IKAR) w obecnym sezonie udział Rosji w światowym handlu pszenicą może wzrosnąć do 25% wobec 22% rok wcześniej. Rosja eksportuje również inne produkty rolnicze, takie jak oleje roślinne, mięso, ryby, cukier czy mleko.
Rosja traktuje swoje rolnictwo jako narzędzie polityczne i gospodarcze, które pozwala jej zwiększać swoją rolę na arenie międzynarodowej i budować sojusze z innymi krajami. Rosja wykorzystuje również swoje zasoby energetyczne, takie jak ropa naftowa i gaz ziemny, jako sposób na wywieranie nacisku na swoich partnerów handlowych i politycznych. Rosja nie zamierza rezygnować z dostaw ropy naftowej, pomimo sankcji nałożonych przez USA na tankowce przewożące rosyjską ropę. Rosja liczy na to, że jej główni partnerzy handlowi, takie jak Chiny, Indie czy Turcja, nie ulegną amerykańskiemu naciskowi i nie ograniczą importu rosyjskich surowców energetycznych.
Rosja ma czas przeanalizować inicjatywę ustawodawczą USA i przygotować reakcję, ponieważ ustawę muszą zatwierdzić obie izby kongresu, a także uzyskać podpis prezydenta USA. Według mediów dyrektor Agroeksport Dmitrij Krasnow w liście z 18 stycznia poprosił stowarzyszenia sektora rolnego o przesłanie swojej oceny projektu ustawy do 26 stycznia. Wiceprezes Rosyjskiego Związku Zbożowego Aleksandr Korbut wyraził obawę, że USA nieformalnie wprowadzą zakaz importu produktów rolnych z Rosji i będą dążyć do tego, aby do niego dołączyły inne kraje.
- Pozycja USA będzie taka: „Chcecie otrzymywać amerykańskie produkty na szczególnych warunkach, rezygnujcie z rosyjskich produktów”. Faktycznie nowy akt – to sankcje USA, dążenie do ograniczenia eksportu rosyjskich produktów rolnych, wyparcia Rosji ze światowego rynku rolnego – powiedział Korbut.
Rosja szuka alternatywnych rynków i sojuszników
Rosyjscy producenci i eksporterzy produktów rolnych nie zamierzają jednak poddawać się amerykańskiej presji i szukają alternatywnych rynków i sojuszników. Szef Stowarzyszenia Poławiaczy Morszczuka Aleksiej Bugłak wskazał, że USA od dawna wywiera nacisk na rosyjskich rybaków zajmujących się połowem ryby mintaj, ale eksporterzy zdołali znaleźć inne kraje, które są zainteresowane ich towarami. Podobnie prezes Stowarzyszenia Armatorów Osincew stwierdził, że rosyjski sektor rybny jest gotowy na nowe wyzwania i ma duży potencjał rozwoju.
Czytaj także: Raport USDA: w zbożach wieje optymizmem, bo zapasy rosną
Rosja stara się również zacieśniać współpracę z innymi krajami, które są ważnymi odbiorcami jej produktów rolnych i energetycznych. Rosja podpisała umowy o wolnym handlu z krajami Unii Gospodarczej Eurazji, Wspólnoty Niepodległych Państw, Wietnamem i Singapurem. Rosja prowadzi również rozmowy z krajami Afryki, Bliskiego Wschodu i Ameryki Łacińskiej. Rosja chce również pogłębić swoje relacje z Chinami, które są jej największym partnerem handlowym i strategicznym sojusznikiem.
Rosja nie zamierza więc ustąpić przed amerykańską konkurencją i presją. Rosja chce utrzymać swoją pozycję na rynku światowym i bronić swoich interesów.
Mkh na podst. farmweeknow.com, gazeta.ru, m24.ru