Hiszpania wdrażając przepisy dyrektywy w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych w relacjach między przedsiębiorcami w łańcuchu dostaw produktów rolnych i spożywczych w ustawie w sprawie środków mających na celu poprawę funkcjonowania łańcucha żywnościowego wprowadziła przepis mówiący, że:
„Cena umowy żywnościowej, którą ma otrzymać producent surowców lub jego grupa, musi być w każdym przypadku wyższa od całkowitych kosztów poniesionych przez danego producenta lub rzeczywistych kosztów produkcji, które obejmują wszystkie koszty poniesione w związku z prowadzeniem przez niego działalności, między innymi koszty nasion i sadzonek, nawozów, środków fitosanitarnych, pestycydów, paliw i energii, maszyn, napraw, kosztów nawadniania, paszy dla zwierząt, kosztów weterynaryjnych, amortyzacji, odsetek od pożyczek i produktów finansowych, prac zakontraktowanych oraz pracy zatrudnionej lub dostarczonej przez producenta lub członków jego gospodarstwa domowego”.
Ponadto, prowadzony jest cyfrowy rejestr umów prowadzony przy Ministerstwie Rolnictwa. Nabywca musi zarejestrować drogą elektroniczną wszystkie umowy na dostawy z producentami surowców i ich grupami wraz ze wszelkimi zmianami do umów.
Zagrożenie dla małych gospodarstw?
Wprowadzenia takich rozwiązań w Polsce domagają się niektóre organizacje rolnicze.
Podczas ostatniego posiedzenia sejmowej podkomisji stałej „do spraw bezpieczeństwa żywności i eliminowania nieuczciwych praktyk w obrocie żywnością” przedstawiciele Związku Polskich Przetwórców Mleka, poinformowali zebranych, że pod koniec maja mieli okazję rozmawiać z przetwórcami z Hiszpanii (organizacja FENIL) o ich doświadczeniach związanych z ustawą. Wynika z nich, że gospodarstwa, które nie są w stanie zaakceptować ceny rynkowej (ze względu na wysokie koszty produkcji) są wypychane z rynku, gdyż przetwórcy nie są w stanie płacić im tyle, ile by sobie dostawcy życzyli, a płacić mniej nie mogą – ze względu na obowiązujące przepisy.
Drugą kwestią jest konkurencyjność podmiotów, które decydują się płacić dostawcom zgodnie wymogami prawnymi. Podmioty takie rzecz jasna podnoszą ceny produktów gotowych, a w konsekwencji są wypychane z sieci handlowych przez tańszą konkurencję zagraniczną. Biorąc pod uwagę poziom cen w skupie i ceny produktów gotowych, gdyby jakaś wersja „ustawy hiszpańskiej” obowiązywała w Polsce, o upadłościach mleczarń słyszelibyśmy jeszcze częściej niż obecnie.
Konieczna wymiana doświadczeń
Z informacji przesłanych do Sejmu przez MRiRW wynika, że aktualnie prowadzona jest analiza możliwości i skutków wprowadzania analogicznych rozwiązań jak w Hiszpanii. Prowadzone są rozmowy z administracją hiszpańską, planowany jest m.in. wyjazd studyjny (MRiRW czeka na potwierdzanie terminu od strony hiszpańskiej) w celu wymiany doświadczeń i rezultatów z przyjętych rozwiązań nie tylko ze strony administracji ale też uczestników rynku.
Fot. Envato Elements