StoryEditor

Ustawa o ochronie zwierząt: Drobiarze też załamują ręce

KRD-IG protestuje przeciwko zakazowi hodowli zwierząt futerkowych oraz uboju rytualnego. Ich zdaniem, wprowadzenie nowych przepisów w życie przyniesie polskiemu drobiarstwu dotkliwe straty i negatywnie wpłynie na całą krajową gospodarkę. 
01.12.2017., 16:12h
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt złożyła do Sejmu grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem posła sprawozdawcy, Krzysztofa Czabańskiego, kwestia wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt futerkowych jest przesądzona. Jedyna rzecz jaka podlega dyskusji to kwestia długości vacatio legis zakazu

Straty nie tylko do hodowców norek

Hodowcy norek i lisów oczywiście już protestują. Ale teraz na inny aspekt zakazu wskazują drobiarze. Ich zdaniem, przepis ten wpłynie negatywnie nie tylko bezpośrednio na branżę futerkową. W istotny sposób ucierpią także wszystkie związane z nią sektory rolnictwa, w tym szczególnie drobiarstwo. Kluczowym dostawcą karm dla producentów futer są bowiem polskie zakłady drobiarskie. 
- Szacuje się, że obecnie każdego roku około 700 tysięcy ton pozostałości produkcji drobiowej trafia na fermy zwierząt futerkowych. W przypadku prowadzenia zakazu ich hodowli, branża drobiarska będzie zmuszona do utylizacji tych odpadów, co znacząco wpłynie na rentowność produkcji. Dla jednego dużego zakładu drobiarskiego sprzedaż pozostałości poprodukcyjnych do ferm futerkowych przynosić może każdego miesiąca do kilku milionów złotych. Jeżeli projekt ustawy zostanie przyjęty, to te 700 tysięcy ton odpadów trafi co rok do zachodnich koncernów działających w Polsce w sektorze utylizacji. Łącznie z tego powodu wyniki polskiej branży drobiarskiej pogorszą się o 140 milionów złotych – informuje Łukasz Dominiak, dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarskiej- Izby Gospodarczej. 


W tzw. ustawie Czabańskiego jest jeszcze jeden bardzo ważny dla drobiarzy zapis, a mianowicie zakaz uboju rytualnego. Dla Krajowej Rady Drobiarstwa, która dzisiaj podczas podwarszawskich Centralnych Targów Rolniczych zakończyła misję gospodarczą przedsiębiorców ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, to ogromny kłopot. KRD wraz z inspekcjami rządowymi stara się otwierać nowe zagraniczne rynki zbytu. Tymczasem ustawa w jednej chwili przekreśli wieloletni wysiłek i momentalnie zamknie np. arabskie rynki zbytu, które importują tylko mięso halal.

Zakaz uboju rytualnego uderzy w rolników 

Wprowadzenie zakazu uboju rytualnego w Polsce może spowodować, że zakłady, które do tej pory tego rodzaju ubój wykonywały, będą musiały zrezygnować z tej dochodowej części swojej działalności, jednocześnie nie kontaktując nowych dostaw drobiu. Dla hodowców oznacza to utratę najbardziej intratnych kontraktów oraz zmniejszenie i tak już balansującej na krawędzi opłacalności produkcji. W dłuższej perspektywie będzie to skutkowało utratą płynności finansowej i trudnościami w spłacie zaciągniętych kredytów na budowę i modernizację ferm. 
Zmniejszenie zapotrzebowania ze strony zakładów ubojowych odbije się negatywnie nie tylko na producentach żywca drobiowego, ale także na producentach jaj wylęgowych, zakładach wylęgu drobiu i producentach pasz.

1/3 produkcji na eksport

Branża drobiarska w Polsce to jeden z przykładów doskonale rozwijającego się sektora gospodarki, na co w głównej mierze wpływa produkcja na eksport. W pierwszym półroczu 2017 r. wartość dodatniego salda handlu zagranicznego drobiem stanowiła ok. 30% całej nadwyżki w wymianie towarów rolno-spożywczych z zagranicą. Wielkość eksportu drobiu w 2016 r. wyniosła 1 055 559 ton. 
wk
fot. Katner
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
02. listopad 2024 19:50