Na terenie województwa zachodniopomorskiego miało dojść do kilku kradzieży bydła. Zgodnie z opisem naszego Czytelnika, dobrze zorganizowana grupa złodziei po wcześniejszej obserwacji kradnie bydło wprost z pastwiska. Za każdym razem działają w podobny sposób. Najpierw wabią zwierzęta paszą, a potem je usypiają lub odurzają za pomocą strzałek.
Jak podkreśla jeden z poszkodowanych – Andrzej Malec, hodowca z miejscowości Żółte (k. Drawska Pomorskiego) – złodzieje selekcjonują zwierzęta i wybierają tylko te najcenniejsze pod kątem hodowlanym. W jego przypadku łupem złodziei padły 2 buhaje rozpłodowe, 2 krowy i 15 cielaków rasy charolaise. Gospodarz szacuje straty na ok. 80 tys. zł. Zwierzęta zniknęły z pastwiska między 7 a 9 listopada.
Jak informuje rolnik, w jego okolicy (w miejscowości Resko oraz w pobliżu Nowogardu) okradziono również innych hodowców. Z pastwisk zniknęło nieco ponad 20 sztuk bydła rasy limousine.
– Trzeba ostrzec wszystkich hodowców bydła w zachodniopomorskim niech zwrócą szczególną uwagę na swoje stada. Każdy obcy samochód kręcący się przy pastwiskach może być oznaką, że złodzieje robią rekonesans i czyhają na kolejne sztuki bydła – podkreśla nasz Czytelnik.
Jeśli byłeś świadkiem kradzieży, widziałeś sprawców lub zauważyłeś coś podejrzanego – zgłoś się do najbliższego komisariatu policji. Twoje informacje mogą pomóc w znalezieniu sprawców.
opr. mj
Fot. Sierszeńska