Jak zapowiadają meteorolodzy, czwartek (20.04) oraz piątek (21.04) przyniesie nam kolejne przymrozki. Jutro mają one nawiedzić całą Polskę, poza województwami: podkarpackim i małopolskim. Jednak pojutrze mróz dotrze także i tam.
Przymrozek natomiast odpuści już w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim i częściowo lubuskim. W sobotę najprawdopodobniej odnotują go tylko rolnicy na Suwalszczyźnie. Niestety najprawdopodobniej delikatny mróz wróci na pola w nocy z soboty na niedzielę, jednak tylko w województwach: warmińsko-mazurskim, pomorskim, podkarpackim i częściowo wielkopolskim, zachodniopomorskim oraz lubuskim.
Ponadto niska wilgotność może być odnotowana w województwie lubuskim i dolnośląskim. W ciągu dnia praktycznie w całym kraju będzie temperatura dodatnia: od 7 stopni Celsjusza na południu Polski do 8 stopni Celsjusza na północy.
Dzisiejsza noc i dzień (19.04) według Rządowego Centrum Bezpieczeństwa zostały oznaczone jako pierwszy stopień ostrzeżenia o możliwości wystąpienia przymrozków. A na Śląsku i w Małopolsce zapowiadane są intensywne opady śniegu.
Dla rolników to będą bardzo nerwowe dni i noce. Najbardziej strat w uprawach polowych obawiają się plantatorzy buraków cukrowych, którzy wykonali wczesne siewy. Kiełki tych roślin są już na powierzchni i mróz powyżej -3 st. C. może im zaszkodzić. W trudnej sytuacji są także sadownicy i ogrodnicy, którym kwietniowe przymrozki wyrządziły wiele szkód. Związek Sadownikow RP wystosował już nawet list do ministra Jurgiela z prośbą o nadzwyczajną pomoc.
Wiosenne przymrozki nie powinny natomiast wyrządzić żadnych szkód zbożom. Kukurydza na znacznej powierzchni kraju nie została jeszcze zasiana, a tam gdzie siwy przeprowadzono niska temperatura gleby nie pozwoliła ziarnu skiełkować. Niskie temperatury mogą jednak zaszkodzić rzepakowi. ag