Janusz Wojciechowski udał się z wizytą do Chin, gdzie rozmowy toczyły się w kwestii zwiększenia eksportu polskich i europejskich produktów rolno-spożywczych właśnie na chiński rynek.
W handlu nie powinno być barier
Jak powiedział komisarz, w handlu żywnością nie ma barier dla chińskiego importu.
- Moim zamiarem jest uniknięcie w jak największym stopniu sytuacji, w której rolnictwo ponosi koszty problemów w innych sektorach, co czasami może się zdarzyć – dodał Wojciechowski.
Jak zaznaczył Chiny są drugim co do wielkości gospodarczo krajem. Przedsiębiorstwa osiągają roczny obrót w wielkości 350 miliardów euro. Dlatego jednym z wielu wysiłków Unii Europejskiej powinna być promocja europejskich produktów w Chinach.
- UE kontroluje wszystko, od stosowania pestycydów po opakowania, dzięki czemu można cieszyć się naszymi produktami bez obaw. Europejska żywność i napoje spełniają najwyższe standardy bezpieczeństwa, a wiele z nich jest chronionych w ramach naszego systemu oznaczeń geograficznych – powiedział Wojecichowski.
I chociaż europejska żywność i napoje spełniają najwyższe współczesne standardy bezpieczeństwa, są również głęboko zakorzenione w historii i tradycji.
Współpraca Unii Europejskiej z Chinami
Komisarz podczas spotkania powiedział również, jak ważne jest, aby Unia Europejska i Chiny kontynuowały pracę nad tym, aby światowe systemy żywnościowe stały się bardziej zrównoważone.
Jako przykłady wymienił:
- System zrównoważony środowiskowo: o neutralnym lub pozytywnym wpływie na klimat; oraz praca z zasobami naturalnymi i różnorodnością biologiczną.
- System zrównoważony społecznie: zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego i zdrowia publicznego, przy jednoczesnym wspieraniu społeczności wiejskich
- I wreszcie, musimy pracować na rzecz systemów żywnościowych, które są zrównoważone pod względem ekonomicznym, które zachowują przystępność cenową żywności, a jednocześnie generują stabilne dochody dla naszych rolników.
Wizyta komisarza potrwa do piątku.
Bernat Patrycja
na podst. reuters/ ec.europa.eu
fot: Twitter