W środę w Warszawie odbędzie się kolejny protest rolników, którzy nie zgadzają się na przyjęcie rozwiązań zaproponowanych w nowelizowanej ustawie o ochronie zwierząt. Zapowiadają przyjazd samochodami do Warszawy, by od godz. 12.00 blokować stołeczne ulice.
- Najbliższa środa to najazd rolników na Warszawę. Zablokujemy miasto samochodami osobowymi. Nie oddamy tego na co bardzo długo pracowaliśmy. Nie ma zgody na milczącą śmierć polskiego rolnictwa. Nie zgodzimy się na zamknięcie ani jednego gospodarstwa - zapowiada Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii i organizator strajków.
Najprawdopodobniej to właśnie we środę posłowie będą głosować ws. senackich poprawek do noweli o ochronie zwierząt.
- Nic nie konsultowali, nic nie uzgadniali! Rządzący nauczyli się z nikim nie rozmawiać. To jest ich sposób na rozwiązywanie problemów w Polsce - przeczekać i ludzie się zmęczą. Nie! Ich podejście to prawdziwa przyczyna naszych problemów – zaznacza Kołodziejczak.
Protesty odbędą się także w innych miejscach w Polsce, np. w Łasinie (woj. kuj.-pom.) drogę krajową nr 16 zablokują ciągniki. Strajkować będą także rolnicy w Szczekocinach (woj. śląskie).
Środowa manifestacja będzie kolejną, jaką w ciągu ostatnich kilku tygodni zorganizowali rolnicy. W Warszawie odbyły się już trzy protesty, a w całej Polsce ciągniki dwukrotnie blokowały drogi.
ksz