– Wydatki ogółem maleją w stosunku do roku bieżącego i będą stanowiły tylko 97,6%. Ten spadek następuje z roku na rok. W 2014 r. wydatki na rolnictwo stanowiły 8% wydatków ogółem. W tym budżecie na 2019 r. one spadają do 6,4%. Ta tendencja jest z roku na rok malejąca - zauważyła posłanka Genowefa Tokarska z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Referentka ustawy z ramienia komisji finansów publicznych zwróciła również uwagę na niewystarczające wydatki na Inspekcję Weterynaryjną, która zwalcza obecnie ASF, spadek wydatków na akcję kredytową dla rolników oraz dysproporcje w pensjach między KOWR (7 tys. zł) a ARiMR ( 3 tys. zł).
– Jestem przekonana, że ten budżet w trakcie sejmowych prac trzeba będzie zweryfikować - podsumowała posłanka Tokarska.
– Rozumiem dlaczego minister Ardanowski drugi raz nie przychodzi na posiedzenie komisji, która zajmuje się budżetem. Ponieważ jest to budżet wstydu - dodała Dorota Niedziela z PO, która przypomniała, że Prawo i Sprawiedliwość obiecywała wzrost wydatków na rolnictwo z budżetu krajowego.
Podczas posiedzenia Komisji Finansów Publicznych posłowie Platformy Obywatelskiej zaapelowali do posłów Prawa i Sprawiedliwości o to, aby nie przyjmować takiego projektu budżetu na rolnictwo i wprowadzić do niego poprawki. Przewodniczący Komisji Finansów Publicznych poseł Andrzej Szlachta zapowiedział, że decyzją Prezydium Komisji takie poprawki będzie można składać do 27 listopada. Jednocześnie poseł Szlachta zapowiedział, że Prezydium spotka się w sprawie budżetu rolnego z ministrem rolnictwa J. K. Ardanowskim.
Odpowiadający na pytania posłów wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski powiedział, że w przyszłym roku planowany jest wzrost wydatków na pensje wszystkich urzędników (2,3%). Ale na przykład pracownicy powiatowych inspekcji weterynaryjnych otrzymają ponad 7% podwyżki, a wojewódzkich inspektoratów ok. 4%. Zwrócił również uwagę, że wydatki na zwalczanie chorób zakaźnych wzrosną w przyszłym roku, aż o 200 mln zł. wk
