Akt kłusownictwa jakiego dopuścił się 27-letni mężczyzna, wyszedł na jaw w nocy 17 listopada br. Zaniepokojeni hukiem strzałów w lasach pod Markusami myśliwi postanowili sprawdzić, kto oddawał strzały. Po dojechaniu na miejsce zastali tam mężczyznę w kominiarce, ze sztucerem i noktowizorem. Przyłapany na gorącym uczynku kłusownik, groził myśliwym nielegalnie posiadaną bronią, że przestrzeli im kolana. Będący w „pułapce” mężczyzna próbował także przekupić myśliwych, którzy go ujęli.
Oni natomiast bezzwłocznie poinformowali o całym zdarzeniu pobliską komendę policji. Przybyli na miejsce mundurowi zatrzymali mężczyznę i zabezpieczyli broń. Podczas przeszukania samochodu 27-latka policja w bagażniku znalazła resztki nielegalnie upolowanych zwierząt. Z kolei na posesji kłusownika została znaleziona druga jednostka broni jaką była broń gładkolufowa. Dodatkowo mężczyzna utrzymywał w fatalnych warunkach w gospodarstwie psa.
Przyłapany na gorącym uczynku 27-latek w miniony piątek (22.11) usłyszał zarzuty nielegalnego polowania, znęcania się nad zwierzętami i gróźb karalnych, które kierował do myśliwych. Gdyby tego było mało, w przestępstwo jakiego dopuścił się młody mężczyzna, zaangażowany jest jego ojciec. Śledczy prowadzący sprawę zarzucają mu pomoc w przestępstwie, między innymi przez udostępnienie broni.
dkd
źródło/foto: KMP w Elblągu
StoryEditor
Warmia: 27-letni kłusownik przyłapany na gorącym uczynku
Nie lada problemów napędzili sobie dwaj mężczyźni z powiatu elbląskiego (województwo warmińsko-mazurskie), którzy nielegalnie polowali na zwierzynę. Teraz grozi im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.