Dziesięć lat temu rzadko słyszało się o kradzieży więcej niż dziesięciu owiec razem wziętych. Według eksperta z NFU Mutal zajmującego się ubezpieczeniami rolnymi, kradzieże zwierząt gospodarskich w Anglii są obecnie coraz częstsze i wynoszą średnio od 50 do 100 sztuk.
W 2020 r. rolnicy ponieśli straty w wysokości 2,3 mln funtów (2,66 mln euro) w wyniku kradzieży bydła, świń i owiec. Wynik ten jest nieco niższy niż w roku poprzednim (3 mln funtów). Można to jednak częściowo przypisać szerokim ograniczeniom produkcji nałożonym w związku z pandemią koronawirusa.
Oprócz owiec, kradzione są również psy pasterskie
Kradzieże i wynikające z nich straty ekonomiczne są szczególnie dotkliwe dla mniejszych gospodarstw. Niektórzy poszkodowani rolnicy nawet zmniejszają liczebność swoich stad, a w niektórych przypadkach rezygnują z wypasu w pobliżu dróg. Zdaniem eksperta ubezpieczeniowego, niepokojący jest nowy trend polegający na jednoczesnej kradzieży psów pasterskich.
W Niemczech nie są znane żadne dane w tym zakresie. Kradzieże zwierząt gospodarskich nie są rejestrowane oddzielnie w statystykach przestępczości. Odpowiedzialne kraje związkowe nie zgłosiły jeszcze potrzeby sporządzenia w przyszłości oddzielnego wykazu.
Źródło: www.agrarheute.com