Od 2012 roku niemiecka policja zajmowała się sprawą włamania w Gevelsbergu niedaleko Hagen. Jedynym śladem, jaki po sobie pozostawił włamywacz, a dzięki któremu można było go namierzyć była… nadgryziona kiełbasa z pozostawionymi śladami DNA sprawcy solidnego kęsa. Wówczas jednak sprawców włamania nie udało się ustalić. Zabezpieczone DNA nie wykazało podejrzanego w policyjnej bazie danych w Niemczech.
Zbieg okoliczności
Kto by przypuszczał, że włamywacz znajdzie się we Francji… po 9 latach. Tamtejsza policja zatrzymała 30-letniego obywatela Albanii w związku z innym przewinieniem. Pobrano od niego próbki DNA, które umieszczono w bazie danych. Okazało się, że to ten sam mężczyzna, który dokonał włamania kilka lat wstecz w jednym z niemieckich miast. Mężczyzna jednak został zwolniony z policyjnego aresztu.
Michał Czubak, źródło: tygodnik-rolniczy.pl
Fot. Pixabay