Green Deal – Zielone Porozumienie
Janusz Wojciechowski podkreślał, że przyjął propozycję na stanowisko komisarza rolnego, by mieć możliwość stworzenia Wspólnej Polityki Rolnej bardziej prośrodowiskowej i bardziej zielonej, a także chroniącej mniejsze i średnie gospodarstwa. W swoim wystąpieniu otwierającym podkreślał, że w ciągu ostatnich 10 lat w Unii ubyło 4 mln gospodarstw rolnych. - Prawie 1000 gospodarstw dziennie przestaje istnieć – podkreślał Wojciechowski. Jego zdaniem koniecznie trzeba stworzyć realny obraz rolnictwa unijnego i wypracować długofalową wizję dla całego sektora. Podkreślał też, że najpierw należy stworzyć rzeczywisty obraz rolnictwa europejskiego.Wojciechowski podkreślił, że ważne są 3 aspekty:
- Wsparcie rolniczych dochodów i obronę rolników, by chcieli pozostać na wsi.
- Bezpieczeństwo żywnościowe dla społeczeństwa unijnego.
- Zapewnienie bioróżnorodności i wynagrodzenie rolnikom działań prośrodowiskowych.
Press release
— EP PressService (@EuroParlPress) October 1, 2019
Hearing of Commissioner-designate Janusz Wojciechowski: https://t.co/ljBaGKdsbk#EPHearings2019 pic.twitter.com/L9JICdD7nr
– Lepiej mieć 100 gospodarstw po 1000 świń niż jedno ze 100 tys. świń – mówił Wojciechowski. Jego zdaniem mniejsze gospodarstwa z natury gospodarują bardziej z poszanowaniem środowiska. Duński poseł zauważył, że większe gospodarstwa, stosując nowoczesne technologie są często bardziej prośrodowiskowe niż te małe.
Wyrównanie dopłat
O dziwo, problem wyrównania dopłat podnosili posłowie z krajów starej „Piętnastki”, argumentując to koniecznością wyrównania szans także pomiędzy regionami. Wojciechowski odpowiadał, że jest otwarty na taką dyskusję, ale nie zadeklarował jednoznacznie czy będzie chciał wyrównać dopłaty bezpośrednie. Paolo de Castro, były przewodniczący komisji rolnictwa w PE dopytywał o renacjonalizację WPR i apelował o podejście do WPR na miarę europejskich ambicji. Wojciechowski podkreślał, że ważna jest elastyczne podejście do WPR, ale niekoniecznie oznacza to renacjonalizację tej polityki. Podkreślił jednocześnie, że ważne będą Krajowe Plany Strategiczne, które muszą uwzględnić propozycje bardziej przyjazne dla środowiska i klimatu.Poseł Martin Hausling z partii zielonych, rolnik, ekolog zarzucał Wojciechowskiemu, że nie mówi konkretów, jak chce ograniczyć emisję gazów cieplarnianych przez rolnictwo i zlikwidować nierówny podział płatności. Wojciechowski zadeklarował, że temat ten wymaga przedyskutowania i faktycznie unikał konkretnych odpowiedzi, jakby nie chciał się nikomu narazić.
???? LIVE: hearing with Janusz Wojciechowski ????????, candidate commissioner for agriculture ???????? ⬇ https://t.co/uueMFdm5MQ
— European Parliament (@Europarl_EN) October 1, 2019
Rolnictwa monetą przetargową
Janusz Wojciechowski podkreślał, że rolnicy nie mogą być ofiarami umów handlowych czy też restrykcji handlowych. Temat ten podnosili posłowie z hiszpańskiej Andaluzji, którzy na skutek wprowadzenia przez USA ceł na oliwki ponieśli ogromne straty. Wojciechowski zadeklarował, że będzie pilnować interesów rolników i jak zostanie wybrany będzie w stałym dialogu z Philem Hoganem, komisarzem ds. Handlu. Jego zdaniem w handlu produktami rolnymi musimy domagać się spełnienia tych samych standardów. Zabrakło w odpowiedziach Wojciechowskiego, jak konkretnie chce to osiągnąć.Kwadratura koła
Tymczasem sektor rolny w Unii Europejskiej, który w ostatnich latach, a teraz przy ponad 20% udziale posłów z partii zielonych w Parlamencie Europejskim jest pod ogromną presją, to istna kwadratura koła.Wojciechowski podejmuje się nie lada wyzwania, a przy tym unika określenia jasnej swojej wizji co do przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej. Nie jest to łatwe zadanie. Z jednej strony rolnictwo ma zapewnić społeczeństwu wysokiej jakości żywność po akceptowalnej cenie, z drugiej ograniczyć intensywne rolnictwo i jednocześnie zapewnić atrakcyjne dochody rolnikom, nie zwiększając budżetu na rolnictwo.
Wojciechowski, jako kandydat na stanowisko komisarza ds. rolnych musi też mieć jasny pogląd i powinien przedstawić swoją wizję. Powinien też być przy tym bardziej przekonujący.
Podczas przesłuchania w Parlamencie zabrakło postawienia wyraźnych, własnych propozycji i akcentów. Zabrakło roztoczenia wizji i wyartykułowania własnych poglądów kandydata na najważniejsze dla sektora rolnego kwestie.
Jeszcze jedna runda?
Już w końcowych pytaniach pojawiła się sugestia ponownego spotkania kandydata z komisją rolnictwa. A to oznacza, że prawdopodobnie kandydat będzie musiał uzupełnić odpowiedzi na pytania na piśmie oraz stawić się na ponowne przesłuchanie. Dzisiejsza runda na pewno nie była rundą zwycięską dla Wojciechowskiego.Karol Bujoczek
Z Brukseli