
Trwają prace nad stworzeniem rady rolnej, ale trudno pogodzić interesy wszystkich organizacji rolniczych. Izby boją się w nowej instytucji osłabienia swej pozycji, a związki wolą tworzyć radę konsultacyjną przy premierze. Minister zapowiedział też zmiany w PROW w kierunku gospodarki wodą, w tym budowania i odtwarzania urządzeń wodnych, w tym melioracji pamiętającej zaborów.
Prezesów i delegatów wojewódzkich izb – po wysłuchaniu ich opinii i problemów – odesłał do MRiRW:
– Czy wy oczekujecie odpowiedzi ode mnie na te szczegółowe zagadnienia? W ministerstwie jest 17 departamentów merytorycznych. Są do waszej dyspozycji. To tam przyjdźcie z propozycjami zmian. Co będzie słuszne, zmienimy i ja to zatwierdzę. Ale nie chcę być złośliwy – czasami mam wrażenie, że chodzi o to, by problem trwał, a nie by go rozwiązać – tak pytania, wnioski i skargi prezesów skomentował minister
W kuluarach tego rodzaju opinia ministra była dość cierpko komentowana przez izbowców. Pojawiały się nawet takie głosy, że to jawne nawoływanie do lobbingu.
Podczas spotkania widać było też wyraźnie, że nie ze wszystkim prezesami izb rolniczych minister Ardanowski ma dobre kontakty, a zwłaszcza z tymi, którzy wywodzą się Polskiego Stronnictwa Ludowego.Z pewnością więc wiosenne wybory do izb rolniczych będą kolejną odsłoną walki o polską wieś pomiędzy PiS i PSL. pł