
- Policjanci dostali zgłoszenie o dziku potrąconym na ulicy Wolności 124 w Zabrzu. Na miejsce udali się funkcjonariusze z ogniwa patrolowego. Chwilę później dotarło drugie zgłoszenie, które mówiło o tym, że dzik zaatakował przechodnia. Policjanci na miejscu zastali 61-letniego mężczyznę z raną nogi, który leży na chodniku. Po chwili spostrzegli dzika, który rzucił się na jednego z policjantów - relacjonuje sierż. szt. Sebastian Bijok, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Aby ratować kolegę, drugi z policjantów nie wahając się ani chwili wyciągnął broń i oddał cztery strzały z policyjnego glocka. Jak komentuje sytuację rzecznik zabrzańskiej policji, tylko taka ilość mogła powalić tak dużą zwierzynę, zważywszy, że broń, którą dysponują policjanci ma kaliber 9 mm i nie jest przeznaczona do tego typu działań.
Ostatecznie całe zdarzenie zakończyło się szczęśliwie. Agresywny dzik został zastrzelony, a 61-letni mężczyzna, który został ugryziony przez drapieżnika trafił do szpitala. A swoją drogą, niezłą pobudkę mieli mieszkańcy ścisłego centrum miasta.
Źródło: eska.pl