W poniedziałek do Szczecina dotarł Tomasz Ciodyk – pełnomocnik prezesa ANR. Ma on zastąpić zawieszone władze tutejszego Oddziału Terenowego ANR. Decyzję o ich zawieszeniu podjęła premier Ewa Kopacz, a w życie wdrożył ją prezes ANR. W pierwszy dzień dyrektor T. Ciodyk wybrał się z wizytą do biura Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej. Jak wynika z naszych informacji, spotkanie upłynęło na przedyskutowaniu dalszych możliwości sprzedaży ziemi z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa na rzecz zachodniopomorskich rolników. Najważniejszą formą rozdysponowania gruntów – w formie sprzedaży czy dzierżawy – będą przetargi ograniczone ofert pisemnych. Oznacza to, że już ogłoszone przetargi na ziemię, tak jak np. w Myśliborzu zostaną odwołane, do czasu opracowania nowych wytycznych pod przetargi ofertowe. Zastosowane mają być kryteria ogólnopolskie, przyjęte przez centralę ANR.
Co do sytuacji patowej w Pyrzycach, gdzie rolnicy „zajechali” agencyjne grunty dzierżawione przez spółki z kapitałem zagranicznym – o czym pisaliśmy przez minione dwa tygodnie na naszych łamach – nie podjęto nowych ustaleń. Izba stoi na stanowisku, że umowy dzierżaw tych spółek powinny być już dawno rozwiązane, a ANR powinna badać każdy przypadek dzierżawy przez tego typu przedsiębiorstwa, czy kapitał, pochodzący na jego działalność nie ma charakteru dominującego.
– Najważniejsze, że mogliśmy się wzajemnie poznać z dyrektorem Ciodykiem. Cieszę się, że jest otwarty na rozmowy z nami. Do dyskusji co do newralgicznych gruntów pod m.in. Pyrzycami wkrótce wrócimy – stwierdził Julian Sierpiński (na zdjęciu), prezes ZIR.
W najnowszym, listopadowym numerze „top agrar Polska” przedstawiamy szeroko materiał „zajazdu” polskich rolników na dzierżawy spółek duńskich. Zachęcamy jeszcze do poniższej sondy, jak i do kliknięcia w materiały filmowe i wcześniejsze newsy, w których przedstawiliśmy niedawne wydarzenia pod Pyrzycami, które poruszyły nie tylko opinię publiczną, ale także polityków z najwyższego szczebla. pł
Fot. Łuczak