Zakaz uboju rytualnego
Po pierwsze, w projekcie znajduje się następujące stwierdzenie: „Zwierzę kręgowe w ubojni może zostać uśmiercone tylko po uprzednim nieodwracalnym pozbawieniu świadomości przez osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje”. To nic innego jak kolejna próba wprowadzenia zakazu uboju rytualnego. Poprzednim razem skończyło się to załamaniem eksportu wołowiny i drobiu do państw muzułmańskich, co bardzo szybko odczuli hodowcy zwierząt w punktach skupu. Teraz szykuje się powtórka z rozrywki. Za nieprzestrzeganie zakazu – zgodnie z projktem ustawy – grozi kara więzienia do 4 lat!!!
Obrońcy praw zwierząt chcą przy okazji zafundować zakładom mięsnym obowiązkowy monitoring we wszystkich pomieszczeniach służących do „przetrzymywania zwierząt oraz pomieszczenie do ogłuszania i wykrwawiania zwierząt”. Właściciel będzie miał obowiązek przechowywać zapis z monitoringu przez co najmniej 3.
Zakaz hodowli zwierząt futerkowych
Po raz kolejny wraca również zakaz hodowli zwierząt w celu pozyskiwania z nich futer. Rolnicy prowadzący takie fermy dostaną czas na ich zamknięcie do 2022 r. Hodowla norek to w ostatnich latach to przykład spektakularnego sukcesu polskiego rolnictwa. Jesteśmy drugim w Europie i trzecim na świecie producentem. Taki zakaz będzie oznaczał utratę pracy bezpośrednio dla 10 tys. ludzi i uderzy w kolejnych 40 tys., którzy z branżą współpracują. Za nieprzestrzeganie zakazu również będzie grozić do 4 lat więzienia.
Psy tylko w kojcach
Gdyby ustawa weszła w życie, rolnicy musieliby również zmienić sposób trzymania swoich psów. Projekt wprowadza bowiem zakaz ich trzymania na łańcuchach i innych formach uwięzi. Psu trzeba będzie zapewnić kojce od 6 do 12 metrów kwadratowych w zależności od wielkości zwierzęcia. Jednocześnie pies utrzymywany w kojcu będzie musiał być przynajmniej dwa razy dziennie wypuszczony na zewnątrz.
Obowiązkowe czipowanie psów
W ustawie pojawiają się szczegółowe regulacje dotyczące zwalczania bezdomności psów, w tym obowiązkowe ich czipowanie, na koszt właściciela. Rozwiązań dotyczących uszczelnienia systemu finansowania odławiania i opieki nad bezdomnymi zwierzętami od dawna domagają się samorządy, które co roku wydają na ten cel 100 mln zł.
Kiedy zmiany?
Projekt ustawy jest od dawna przygotowywany przez ponadpartyjny Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt, któremu przewodniczy Paweł Suski z Platformy Obywatelskiej. Ale ponieważ klub PO nie wyraził zgody na jego złożenie do laski marszałkowskiej, sprawę przejęli w swoje ręce politycy Prawa i Sprawiedliwości. Krzysztof Czabański z PiS-u obiecuje, że we wrześniu dokument zostanie oficjalnie złożony w Sejmie. wk
Fot. Sierszeńska