– Wprowadzanie proponowanych przepisów spowoduje gwałtowne zachwianie rynku wołowiny i obniży opłacalność produkcji. Już dzisiaj blisko 350 tys. gospodarstw rolnych opasa bydło, dodatkowo ponad 440 tysięcy gospodarstw produkuje mleko, gdzie jednym ze źródłem dochodu jest sprzedaż cieląt i krów. To ponad milion mieszkańców polskiej wsi. Przewidywane straty dla rolników, producentów żywca wołowego i cieląt mogą sięgnąć ponad 1 mld zł w 2018 r. – pisze w swoim stanowisku Rada Sektora Wołowiny.
Zdaniem organizacji, największe konsekwencje z tytułu wejścia w życie ustawy w proponowanym kształcie poniosą rolnicy, gdyż cena za żywiec wołowy spadnie z dnia na dzień. Według różnych szacunków stawki obniżą się od 8 do 15%. W dłuższej perspektywie w skutek zmniejszania produkcji żywca wołowego konsekwencje poniosą pracownicy zakładów ubojowych w wyniku redukcji zatrudnienia spowodowanej spadkiem ubojów.
Jak czytamy w stanowisku, główną siłą polskiej wołowiny był w ostatnich latach dynamicznie rozwijający się eksport. W latach 2005–2016 r. zwiększył się on ponad trzykrotnie. Z kolei w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2017 r. (wobec analogicznego okresu w 2016 r.) eksport wołowiny wzrósł o 6%. Rośnie również skala produkcji, która w 2016 r. wyniosła 497 tys. t , zaś w przyszłym roku prawdopodobnie osiągnie blisko 600 tys. t.
Według Rady Sektora Wołowiny, bardzo ważną rolę w polskim eksporcie wołowiny stanowi właśnie ubój rytualny, dzięki któremu w ciągu ostatnich 2 lat, nie tylko udało się odzyskać 40 dawnych rynków zbytu, ale też i pozyskać nowe. Trafia na nie polskie mięso z uboju religijnego.
To efekt pracy polskiego rządu, ministerstwa rolnictwa i branży wołowiny. Polski Instytut Halal rozwija współpracę międzynarodową i uzyskuje akredytację w kolejnych krajach. Dynamika wzrostu zapotrzebowania na taki rodzaj produkcji jest motorem napędowym rozwoju polskiego sektora wołowiny, w tym przetwórców, którzy inwestują w rozwój swoich przedsiębiorstw oraz polskich rolników, którzy w hodowli i produkcji wołowiny odnaleźli stabilność ceny i możliwość wzrostu opłacalności swojej pracy.
Tymczasem zdaniem organizacji, proponowane zapisy ustawy praktycznie zakazują uboju rytualnego i budzą głębokie wątpliwości czy są zgodne z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, ale przede wszystkim z Konstytucją RP. Należy przypomnieć, że orzeczeniem z 10 grudnia 2014 r. Trybunał Konstytucyjny jednoznacznie uznał , iż zakaz poddawania zwierząt ubojowi w ubojni według szczególnych metod wymaganych przez obrzędy religijne, jest niezgodny z art. 53 ust. 1, 2 i 5 konstytucji w związku z art. 9 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
"Jesteśmy również zaskoczeni sposobem procedowania tak ważnej ustawy. Uważamy, że wiele proponowanych przepisów jest niedopracowanych, opartych na nierzetelnych danych jak również niebiorących pod uwagę opinii zainteresowanych stron, co jest sprzeczne z interesem społecznym i polską racją stanu." – czytamy w stanowisku Rady Sektora Wołowiny.
Pod dokumentem podpisali się przedstawiciele sześciu organizacji branżowych: Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, Federacji Związków Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych, Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy Rzeczypospolitej Polskiej, Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego, Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego oraz Związku Polskie Mięso.
opr. mj
Fot. Sierszeńska
StoryEditor
Zakaz uboju rytualnego: straty sięgną 1 mld zł
– Przewidywane straty w 2018 r. mogą sięgnąć ponad 1 mld zł – alarmuje Rada Sektora Wołowiny, wyrażając sprzeciw wobec poselskiego projektu ustawy o ochronie zwierząt, która ogranicza zakaz uboju rytualnego w Polsce.