Danko Hodowla Roślin Sp. z o.o. w Choryni jest spółką z grupy tzw. strategicznych - o szczególnym znaczeniu dla interesów państwa. Dlatego w 100% należy do skarbu państwa (właścicielem jest Agencja Nieruchomości Rolnych). Jak każdy właściciel, ANR ma prawo samodzielnie ustalać władze spółki. Jak to bywa w naszej rzeczywistości wraz ze zmianą władzy państwowej zaszły zmiany personalne w spółkach podległych ANR. W dniu 18 grudnia 2015 roku Zgromadzenie Wspólników dokonało zmian w Zarządzie Spółki Danko Hodowla Roślin Sp. z o.o. i odwołało dotychczasowego prezesa doktora Karola Marciniaka. Od tego momentu zarządzał on dalej spółką dalej jako pełniący obowiązki prezesa. Do czasu.
W ubiegłym tygodniu dr Marciniak (na zdjęciu) został odwołany ze stanowiska pełniącego obowiązki. Na to miejsce ANR powołała doktora Henryka Wosia. Ten ostatni znany jest w środowisku rolników z innej spółki hodowli roślin rolniczych - Hodowli Roślin Strzelce Grupa IHAR. Kierował on długie lata sąsiadującym z Chorynią i Kopaszewem (siedziba Danko) oddziałem Hodowli Roślin Strzelce w Borowie. Zajmował się tam hodowlą pierwszych w Polsce rzepaków mieszańcowych a także m.in. pszenżytem, makiem i lnem oleistym. W ubiegłym roku rozstał się skonfliktowany ze spółką ze Strzelec. Teraz gdy powołany został na stanowisko p.o. prezesa Danko, jak twierdzą źródła w ANR, nie poinformował o konfliktowej naturze odejścia ze Strzelec.
Sprawa dotarła do szefostwa ANR. Media lokalne (portal leszczyńskiego radia elka) podają, że dr Henryk Woś został na podstawie tego, że nie poinformował Agencji, że poprzednie rozwiązanie umowy o pracę miało charakter dyscyplinarny (choć sprawa jest w sądzie) nadużył zaufania i zostanie odwołany. Zapytana przez nas ANR długo milczała, a w końcu poinformowano redakcję „top agrar Polska”, że oficjalny komunikat zostanie wydany jutro. Na razie dr Henryk Woś nadal pełni funkcję p.o. prezesa Danko Hodowla Roślin. O sprawie niezwłocznie poinformujemy.
tcz