Dotychczasowy projekt ustawy o ochronie zwierząt trafił do sejmowej zamrażarki. Wczoraj rzecznik rządu Piotr Muller poinformował, że ruszają prace nad nową wersją "Piątki dla zwierząt". Ma je nadzorować minister rolnictwa Grzegorz Puda. Według nieoficjalnych informacji projekt nowelizacji ma ujrzeć światło dzienne w ciągu 2-3 tygodni.
Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego zaznacza, że jeśli w ustawie ponownie znajdą się zapisy zakazujące uboju religijnego bydła na eksport, to protesty rolników przybiorą na sile.
Zdaniem Jacka Zarzeckiego, szefa związku, nowa ustawa powinna być wypracowana w drodze konsensusu i dialogu z organizacjami rolniczymi.
- Jesteśmy otwarci na znakowanie mięsa pochodzącego z uboju halal/koszer, wprowadzenie rejestru ubojów religijnych, wzmocnienie nadzoru nad dobrostanem zwierząt – wyjaśnia Zarzecki.
W jego ocenie ustawa powinna być projektem rządowym, gdyż ta ścieżka legislacyjna daje możliwość szerokich konsultacji, wnoszenia uwag przez wszystkie zainteresowane strony. To pozwoli uniknąć niepotrzebnych napięć.
- Apeluję do rządzących: rozmawiajcie z nami, a nie stawiajcie pod ścianą, bo to droga donikąd. W dobie kryzysu Covid -19 oraz prawdopodobnego twardego Brexitu, a także wyzwań, przed jakimi stawia nas nowa polityka rolna musimy razem działać na rzecz polskiego rolnictwa – zaznacza Jacek Zarzecki.
ksz