Dotarła do nas informacja, że na rynku zaczyna brakować śruty słonecznikowej. To jedna z pasz, która jest stosowana jako alternatywa poekstrakcyjnej śruty rzepakowej. Zawiera średnio 34% białka ogólnego, 17-19% włókna jest dobrym uzupełnieniem białka w mieszankach paszowych dla bydła.
To cios dla polskich rolników, ale także dla Ukrainy – to jeden z symboli tego kraju. Ukraina bowiem jest światowym liderem w uprawie i produkcji tej rośliny, jednak w przeważającej ilości eksportuje przetworzone nasiona. Według szacunków USDA Ukraina miała wyprodukować w bieżącym sezonie 17,5 mln ton nasion słonecznika (+24% więcej niż rok wcześniej), ale prognozy w związku z trwającą wojną zapewne ulegną zmianom. Zlokalizowane na Ukrainie tłocznie przerabiają rocznie 13,6 mln t rocznie. USDA szacowało, że w sezonie 2021/2022 Ukraina wyeksportuje 200 tys. ton nasion, 5,3 mln t śruty słonecznikowej, oleju słonecznikowego 6,4 mln t.
W 2021 roku, łączny import śruty słonecznikowej i pelletów z łuski słonecznika wyniósł ok. 310 tys. ton, z tego 295 tys. ton z Ukrainy i 7 tys. ton z Rosji. Cena nasion słonecznika na dzień 22 lutego w UE kształtowała się na poziomie 619 euro/t, rok do roku cena wzrosła o 6%.
Z informacji pozyskanych od firm Izby Zbożowo-Paszowej wynika, że po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę większość tłoczni śrut wraz z większymi podmiotami handlującymi zbożami wycofała wszystkie oferty sprzedaży, co było pokłosiem dużych wzrostów cen na giełdach. W takiej sytuacji handel został praktycznie ograniczony do zera. Branża zwraca uwagę na pogarszającą się sytuację na rynku surowców białkowych i zbóż.
- Łańcuch dostaw śruty słonecznikowej (importowanej do Polski prawie w 100% z Ukrainy) jest na dziś zerwany. Teoretycznie jako naturalny zamiennik może być stosowana śruta rzepakowa - jej dostępność w średnim terminie nie powinna ulec zmianie, ale problematyczna może być kwestia wyceny – podaje Izba.
Oprac. dkol na podst. Izba Zbożowo Paszowa/circabc.europa.eu/
Fot. Envato elements