StoryEditor

Zgłosił kradzież ciągnika, który czekał u kolegi. O losach traktorzysty ma zdecydować sąd

Do kontroli drogowej został zatrzymany 57-letni kierowca ciągnika przez lipskich policjantów. Jak się okazało, był piany, chwilę wcześniej zgłosił kradzież ursusa, do której nie doszło, a ponadto mężczyzna posiada sądowy zakaz kierowania pojazdami. Jak doszło do "kradzieży" ciągnika?
26.09.2023., 13:09h
We wrześniowy poniedziałkowy poranek dyżurny lipskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży ciągnika rolniczego. Policjanci udali się na miejsce zgłoszenie, jednak osoby, która dzwoniła, tam nie zastano. Po wywiadzie środowiskowym ustalili, że 57-latek udał się ciągnikiem na miejscowy festyn, a gdy wrócił do domu w stanie wskazującym, oskarżał domowników o schowanie przed nim pojazdu.

Jak ustalono, ciągnik został pozostawiony u jednego z kolegów mężczyzny w pobliskiej miejscowości. Długo czekać nie musieli i zauważyli poruszający się „zagubiony” traktor, którym kierował właściciel. Został on poddany badaniu, które wykazało, że w organizmie miał aż 3,5 promila alkoholu.

Ponadto pojazd nie posiadał ważnych badań technicznych, a 57-latek ma orzeczony sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Ale… to nie koniec.

Następnego dnia został on ponownie zatrzymany przez mundurowych, kiedy to traktorem poruszał się po ulicach miasta. Po wykonaniu badania okazało się, że pobił swój rekord z dnia poprzedniego i tym razem miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie.

Teraz o losach mężczyzny zdecyduje sąd.

Bernat Patrycja
na podst. Policja Mazowiecka
Fot: envato.elements
Patrycja Bernat
Autor Artykułu:Patrycja Bernat z-ca redaktora prowadzącego topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. listopad 2024 09:45