Wprowadzenie
W Global Times ukazał się interesujący artykuł („China aims to achieve substantial progress…”, autor: Liu Yang, opublikowany 23 stycznia 2025 r.), poświęcony chińskiemu planowi rewitalizacji obszarów wiejskich na lata 2024-2027. Jeśli przedstawione w nim informacje są zgodne ze stanem faktycznym, mogą one poważnie zaburzyć plany rozwoju rolnictwa w Unii Europejskiej, które opiera się na przekonaniu, że europejska żywność wysokiej jakości zdominuje globalny rynek. Tymczasem Chiny nie tylko kopiują europejskie rozwiązania, ale mogą je wdrożyć na masową skalę i szybciej niż UE.
Bezpieczeństwo żywnościowe - Chiny mówią „nie” zależności od importu
Unia Europejska zakłada, że Chiny pozostaną gigantycznym odbiorcą europejskiej żywności wysokiej (i nie tylko) jakości. Tymczasem Pekin przyjmuje zupełnie inną strategię – dąży do pełnej autonomii żywnościowej. Podczas gdy UE ogranicza produkcję w imię Zielonego Ładu, Chiny idą w przeciwną stronę, zwiększając inwestycje w rolnictwo, poprawiając infrastrukturę i wspierając rolników. Według planu kompleksowej rewitalizacji obszarów wiejskich na lata 2024-2027 Chiny chcą wzmocnić fundamenty bezpieczeństwa żywnościowego, zwiększając produkcję zbóż do 1,4 biliona jin (700 miliardów ton) i utrzymując powierzchnię upraw zbóż podstawowych na poziomie 1,45 miliarda mu (ok. 97 milionów hektarów).
Chiny stawiają na ekologiczne rolnictwo – mit „największego truciciela” się sypie
Chiny są często postrzegane w Europie jako „największy truciciel świata”. Jednak w rzeczywistości chińskie rolnictwo przechodzi zieloną transformację szybciej niż europejskie. Plan rewitalizacji wsi obejmuje szeroko zakrojone działania na rzecz niskoemisyjnego, ekologicznego rolnictwa. Wdrożenie zielonych technologii produkcji i poprawa ekologicznych warunków na obszarach wiejskich mają przyspieszyć rozwój zrównoważonego sektora rolnego.
Podczas gdy UE zmniejsza produkcję, by osiągnąć cele klimatyczne, Chiny idą w kierunku efektywnej produkcji opartej na nowoczesnych, ekologicznych technologiach. Może się okazać, że za kilka lat to Pekin będzie liderem w zielonym rolnictwie, a Europa – przestarzałym regulatorem.
Chiny wspierają rolników, UE ich ogranicza
Europejscy rolnicy od miesięcy protestują przeciwko polityce ograniczania produkcji i niskiej opłacalności. W tym samym czasie Chiny otwarcie wspierają swoich rolników. Plan rewitalizacji wsi zakłada poprawę dochodów producentów żywności oraz rozwój powiązanych sektorów, takich jak przetwórstwo rolne czy agroturystyka. Władze w Pekinie inwestują w nowoczesne technologie rolnicze, zapewniają wsparcie dla infrastruktury i dbają o to, by rolnicy mogli zwiększać swoje dochody.
„Dochód rozporządzalny na mieszkańca rolników w powiatach, które wyszły z ubóstwa, osiągnął 12 384 juanów (1706,7 USD) w pierwszych trzech kwartałach 2024 r., rejestrując realny wzrost o 6,5 procent w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, zgodnie z danymi Narodowego Biura Statystycznego (NBS)” – podaje Global Times.
Chiny kopiują rozwiązania Europy, ale robią to lepiej
Chiny słyną z kopiowania technologii i strategii Zachodu. Nie inaczej jest w rolnictwie – Pekin adaptuje europejskie modele, ale wdraża je na masową skalę i z większą determinacją. Dążenie do bezpieczeństwa żywnościowego, ekologicznego rolnictwa i wysokich dochodów producentów – to wszystko są idee, które UE promuje od lat. Jednak Chiny, zamiast jedynie mówić o ich wdrożeniu, faktycznie je realizują.
Kto naprawdę wygrywa w rolniczym wyścigu?
Podczas gdy UE nakłada kolejne ograniczenia na własnych rolników, Chiny wzmacniają swoje rolnictwo i stają się coraz bardziej niezależne. Pekin przestaje być importerem żywności i staje się globalnym graczem w sektorze rolnym - za kilka lat może się okazać, że Chiny nie tylko przejęły europejskie modele rolnicze, ale też stały się liderem w produkcji żywności – a Europa została z kosztownymi regulacjami i malejącą produkcją. Czy w przyszłości to Europa będzie zależna od chińskiego eksportu?
Na ile wiarygodne są chińskie źródła?
Warto zauważyć, że artykuł opiera się na informacjach z Global Times, oficjalnego anglojęzycznego portalu chińskiego, skierowanego do odbiorców m.in. w Europie. Chiny to państwo komunistyczne, gdzie oprócz gospodarki planowanej, która rozwija się nad podziw dobrze, istnieje również ścisła cenzura. Brak niezależnych źródeł uniemożliwia weryfikację realnych efektów tych działań. Dlatego nie możemy z pełnym przekonaniem stwierdzić, czy podawane przez chińskie media informacje są w pełni wiarygodne.