W tym roku na dotacje do rolniczych polis państwo przeznaczyło 200 mln zł. Mimo, że było to więcej od zeszłorocznej dotacji o ponad 25 mln to pieniędzy i tak zabrakło. Ministerstwo rolnictwa rozpoczęło więc poszukiwanie dodatkowych środków i znalazło 7 mln zł. Jednak i te fundusze szybko się skończyły.
- Możliwa jest więc sytuacja, że część rolników, którzy chcieli ubezpieczać swoje uprawy, nie może tego zrobić – przyznał w Senacie wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.
Straty zakładów ubezpieczeniowych i gigantyczne podwyżki
Przedstawiciel resortu rolnictwa wytłumaczył również czemu, ku zaskoczeniu wszystkich, dotacja na ubezpieczenia rolnicze tak szybko się wyczerpała. - Wynika to z tego, że ubiegłoroczne i tegoroczne szkody w uprawach rolnych szczególnie związane ze skutkami przezimowania, z suszą, spowodowały znaczące podwyższenie składek przez firmy ubezpieczeniowe. Druga przyczyna jest taka, że dotacja została zwiększona z 50% do 65%. Więc te dwie przyczyny łącznie mogły spowodować taką sytuację. W skrajnych przypadkach składki mogły w firmach ubezpieczeniowych wzrosnąć nawet kilkukrotnie – tłumaczył wiceminister Bogucki....