StoryEditor

Żmuda-Trzebiatowska zrezygnowała z aktorstwa, została rolniczką

Mimo, że wychowała się na wsi, wcale nie wiązała z gospodarstwem przyszłości. Zaplanowane życie lubi płatać figle i wywracać wszystko do góry nogami. Chciała być aktorką i mieszkać w Warszawie. Teraz nie wyobraża sobie życia bez swojej „roli”.
07.06.2022., 11:06h

Wiktoria Żmuda-Trzebiatowska mieszkając na wsi w województwie kujawsko-pomorskim początkowo chciała zostać w gospodarstwie rodzinnym. Później zainteresowało ją aktorstwo i języki. Z czasem odkrywała swoje pasje i rolnictwo przesunęło się na drugi plan.  

Jedną z jej pasji stała się także działalność w mediach społecznościowych. W 2019 roku Wiktoria rozpoczęła prowadzenie kanału na YouTube, początkowo o treściach lifestylowych i związanych z urodą. Jednak mimo wszystko, zrezygnowała z aktorstwa i podjęła decyzję o podjęciu studiów na UWM w Olsztynie na kierunku rolnictwo.

- Na przestrzeni czasu na własnym przykładzie miałam okazję zauważyć, jak bardzo zmienia się nasza osobowość i zainteresowania. Zamierzam zmienić tematykę filmików na yt i wprowadzić więcej treści związanych z rolnictwem - opowiada nam Wiktoria. 

 

- W dzieciństwie myślałam, że wieś i rolnictwo to kara od losu, że nie da mi możliwości rozwoju. Początki pandemii wspominam bardzo dobrze - wtedy po raz pierwszy zdałam sobie sprawę, jak bardzo kocham rolnictwo – wspomina Wiktoria. Postanowiła na poważnie się nim zająć.

- Doceniłam wieś jako miejsce do życia. Szczęście, które chciałam znaleźć w stolicy, odkryłam tuż obok siebie. Było na wyciągnięcie ręki. Podczas pracy w gospodarstwie czuję się spokojna, a jednocześnie mam mnóstwo energii do działania i dalszego rozwoju. Nie wyobrażam sobie codzienności w mieście. Rodzice posiadają swoje pola, ale i ja mam własne - uprawiam na nim rzepak, pszenicę, pszenżyto i jęczmień. W rolnictwo w pełni zaangażowałam się właśnie w 2020 roku. Dla wielu najgorszy, a w moim życiu zmienił wszystko - mówi młoda rolniczka.

Trzoda, uprawa i obalanie mitów

W gospodarstwie rolnicy prowadzą produkcję trzody chlewnej w cyklu zamkniętym. Wiktoria zajmuje się żywieniem trzody, opieką nad prosiętami, a kiedy trzeba wsiada do ciągnika i wykonuje niezbędne prace. Nie ma wyznaczonych zadań, jest elastyczna. Ponadto wiele ze swoich działań w polu i zagrodzie dokumentuje przy pomocy mediów społecznościowych.

- Pomyślałam, że pokażę moje prawdziwe życie i pasję, jaką jest rolnictwo. To nie tylko moja praca, to bliskość natury, piękne krajobrazy, kontakt ze zwierzętami i bycie szefem samemu sobie – komentuje Wiktoria. Jak każdy w mediach, młoda dziewczyna także zmaga się z falą hejtu. Główna fala krytyki pada na … makijaż, ładne ubrania i fryzurę. Twierdzi, że należy walczyć ze stereotypem, że kobieta na wsi nie może dobrze wyglądać. Jest fryzjer, kosmetyczka, a czas dla siebie się znajdzie, jeśli tylko tego chcemy. Kolejny stereotyp, z jakim walczy młoda rolniczka, to przekonanie, że kobieta nie może być pełnoprawnym rolnikiem.


 

- Powinniśmy normalizować to, że kobieta też może wsiąść na ciągnik, wybrać odpowiedni materiał siewny czy nawóz. Na studiach, w dwunastoosobowej grupie są cztery dziewczyny. To całkiem sporo, gdy weźmiemy pod uwagę specyfikę kierunku - zauważa.

Wiktoria nie ukrywa, że chętnie korzysta z pomocy swoich autorytetów. Wśród nich na pierwszym miejscu jest jej mama. Dużo uczy się także od wykładowców, kolegów z roku i z Internetu.

Czytając nazwisko młodej rolniczki przychodzi nam na myśl aktorka Marta Żmuda-Trzebiatowska. Rolniczka zapytana o powiązania rodzinne ze znaną z ekranu gwiazdą, mówi, że powiązanie jest, choć kontakt nie jest utrzymywany, a historia jest zawiła.

Oprac. dkol na podst. interia.pl

Fot. Wiktoria Żmuda Trzebiatowska

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
21. listopad 2024 07:02