Jak poinformował nas rolnik z okolic Słupcy w Wielkopolsce kopane przez niego buraki dały plon 45 t/ha przy polaryzacji zaledwie 13%! Wielu wydawało się, że mimo suszy i oczywistego spadku plonu korzeni chociaż cukier będzie na przyzwoitym poziomie dzięki m.in. słonecznej pogodzie. Nie jest to jednak jak widać oczywiste. Jedną z przyczyn tak niskiego poziomu cukru może być przedwczesne zaschnięcie liści z powodu braku wody na lekkich stanowiskach, które nie zdążyły wytworzyć cukru magazynowanego w korzeniach.
Producenci z regionów gdzie spadł deszcz twierdzą, że buraki, które zaczęły budować nowe liście zużyją w tym celu cukier już zmagazynowany w korzeniach, co negatywnie odbije się na ostatecznym jego poziomie. Tezę tą potwierdza dr Henryk Ławiński z Pfeifer & Langen.
– Rzeczywiście w regionach gdzie spadł deszcz notujemy niższą polaryzację wykopanych buraków, nawet poniżej 16%. Rośliny pobrały wodę, odbudowują liście i zaczynają wegetować, na co potrzebna jest im energia. W zależności jednak on regionu działania naszego koncernu średnia polaryzacja jest wyższa i na dzień dzisiejszy dla wszystkich naszych cukrowni wynosi 18,73%. Plony korzeni wynoszą natomiast po wstępnych analizach od 40 do ponad 60 t/ha.
Trwający zbiór buraków również nastręcza problemów. Nawet na lżejszych glebach kombajny mają kłopot z wykopaniem całych korzeni. Gleba jest twarda i zbita, dlatego spora ich część urywa się w połowie dodatkowo obniżając i tak mizerne plony. W suchej glebie szybciej zużywają się też lemiesze w kombajnach, co podnosi koszty i wydłuża zbiór. Rolnik z okolic Opalenicy poinformował nas, że w kombajnach jedno- i dwurzędowych komplet nowych lemieszy starcza na wykopanie ok. 1 ha buraków.
– Starsze modele kombajnów rzeczywiście mogą mieć większe problemy z wykopaniem korzeni. Lemiesze mogą się nie zagłębiać w twardą glebę, a korzenie będą "pchane", a nie wyciągane. W nowszych modelach kombajnów samojezdnych pracujących na polach produkujących dla Pfeifer & Langen i posiadających aktywne lemiesze (poruszające się na mimośrodzie w górę i w dół oraz w przód i w tył) praca trwa bez przestojów, choć zbiór jest wolniejszy niż w innych latach – mówi dr Ławiński.
jd, bcz
Fot. Czekała