Wśród konsumentów nasila się panika. Z wielu sklepowych półek cukier zniknął, a od sprzedawców można usłyszeć: "Nie ma i nie wiadomo kiedy będzie". Czy rzeczywiście jest się czego obawiać? Do sytuacji panującej na rynku cukru odnieśli się dziś m. in. prezes Nordzucker Polska S.A. Marcin Lechowski oraz wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
- W związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi niepokoju, z jakim mamy w ostatnim czasie do czynienia na rynku sprzedaży cukru w Polsce, Nordzucker Polska zapewnia, że wszystkie dostawy tego surowca do kontraktowych klientów spółki, w tym do sieci handlowych są realizowane planowo i bez zakłóceń, po cenach zakontraktowanych w ubiegłym roku - zapewnia Marcin Lechowski. - Jednocześnie informujemy, że polityka i strategia cenowa w sieciach handlowych jest od nas niezależna i jako NZ nie mamy na nią wpływu - dodaje.
Brak cukru z winy kupujących czy systemu?
Wielu konsumentów szuka odpowiedzi na pytanie, gdzie podział się cukier? Przedstawiciele reprezentujący wybrane sklepy spożywcze i dyskonty winą za braki cukru, ale również innych towarów, obarczają właśnie kupujących. Nie innego zdania był Lechowski. Prezes Nordzucker uznał bowiem obecne problemy na rynku cukru za “efekt obaw klientów przed szybko rosnącą inflacją”, stwierdził również, że wiąże się z tym “potrzeba zapewnienia zapasów tego surowca na przyszłość”.
Co może być prawdziwym powodem braku cukru w Polsce?
Zdaniem Lechowskiego tegoroczny wzrost cen w kampanii buraczanej jest odzwierciedleniem sytuacji rynkowej. Jak sam podkreśla, trwają kontraktacje dostaw cukru dla klientów na kolejny sezon.
- Cena cukru zależy od wielu czynników, a jej kształtowanie zaczyna się już na polu, nie na sklepowej półce - zaznacza Marcin Lechowski.
Prezes Nordzucker Polska uważa, że bezpośrednie przełożenie na wzrost kosztów pozyskania buraków do produkcji ma sytuacja na rynku rolnym, rosnące oczekiwania plantatorów związane ze wzrostem kosztów produkcji buraków, spadek atrakcyjności uprawy względem alternatywnych upraw oraz zmniejszenie ogólnego areału w Polsce o 25 tys. ha względem ubiegłego roku. Jako istotne czynniki, mające mieć wpływ na braki w dostawach cukru, Lechowski wymienia niekorzystne warunki pogodowe i panującą sytuację gospodarczą, z którą borykają się zarówno producenci, jak i sprzedawcy. Nie bez znaczenia są również ciągle rosnące ceny energii, paliw, logistyki i pozostałych kosztów. To wszystko musi znaleźć odzwierciedlenie w cenie obecnie podpisywanych kontraktów, jak sam zaznacza, “na tej płaszczyźnie spotyka się z pełnym zrozumieniem ze strony partnerów biznesowych”.
Minister rolnictwa: W Polsce nie zabraknie cukru
Sprawę problemów na krajowym rynku cukru skomentował dziś też wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. W nagraniu opublikowanym na koncie MRiRW na Twitterze szef resortu rolnictwa uspokajał, że Krajowa Grupa Spożywcza ma zapasy cukru.
???? Polska jest trzecim producentem cukru w #UE. Mamy go bardzo dużo. Zapraszamy wszystkich handlowców, aby zaopatrzyli się w cukier z @kgs_pl. Cukru nam nie zabraknie. ⤵️ pic.twitter.com/r0VQRbaVLc
— Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (@MRiRW_GOV_PL) July 21, 2022
Władze uspokajają, a w sklepach kolejne limity sprzedaży cukru
Jak się okazuje, nie tylko sieć sklepów Netto podjęła decyzję o wprowadzeniu limitu zakupu 10 kg cukru na jeden paragon, w ślad za popularnym dyskontem poszła Biedronka i Aldi. Powód? Masowe wykupowanie cukru przez przedsiębiorców, a nie przez gospodarstwa domowe, co świadczy o tym, że sytuacja wśród konsumentów nie uspokaja się mimo zapewnień ze strony rządu, przedstawicieli spółek i pracowników sklepów.
bcz, jcz
Fot. Sierszeńska